PolitykaLeszek Miller: współpraca z Januszem Palikotem od czasu do czasu, ale nic więcej

Leszek Miller: współpraca z Januszem Palikotem od czasu do czasu, ale nic więcej

Leszek Miller: współpraca z Januszem Palikotem od czasu do czasu, ale nic więcej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
15.11.2012 16:15, aktualizacja: 15.11.2012 16:40

Szef SLD Leszek Miller zadeklarował chęć współpracy z Januszem Palikotem w niektórych sprawach - tam, gdzie SLD i Ruch mają podobne poglądy; wykluczył jednak możliwość głębszego zacieśniania relacji. O żadnej unifikacji nie może być mowy - podkreślił lider Sojuszu.

- Nasze stanowisko jest dokładnie takie samo - powiedział rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek, pytany o słowa Millera.

W sobotę Sojusz i Ruch Palikota - po raz pierwszy w historii obu formacji - organizują w sejmie wspólne spotkanie. Odbędzie się ono pod hasłem "Razem dla Europy, przeciw faszyzmowi".

- To jest spotkanie jednostkowe, które jest wpisane w rozwój sytuacji w Europie i w Polsce. Po pierwsze będziemy chcieli skomentować sytuację w Unii Europejskiej, wyrazić nasze zdecydowane poparcie dla wszystkich procesów jednoczenia Europy. Po drugie chcemy skomentować wydarzenia, które miały chociażby miejsce 11 listopada i później, które pokazują gwałtowną aktywizację ugrupowań skrajnych, nacjonalistycznych czy faszyzujących - powiedział Miller na konferencji prasowej w sejmie.

Jak podkreślił Miller, w tych kwestiach SLD i RP mówią bardzo podobnie. Jest więc - w jego ocenie - naturalne, by oba ugrupowania wyraziły to wspólnie. - Zostanie przyjęta specjalna deklaracja, w której to wszystko opiszemy - poinformował szef SLD.

Zastrzegł jednak, że sobotnie spotkanie "nie będzie miało żadnego dalszego ciągu instytucjonalnego". - Nie będzie procesu jednoczenia, łączenia, list wyborczych, ponieważ to są dwie autonomiczne partie, o odrębnym programie, odrębnej tożsamości - zaznaczył.

- Jeśli chodzi o charakter SLD, o jego lewicowy profil, nie ma żadnych wątpliwości, jeśli chodzi o charakter Ruchu Palikota, to on dopiero wykuwa swój profil i trudno powiedzieć, w jakim kierunku to pójdzie. Z tego właśnie punktu widzenia nie będzie żadnych jednoczeń czy unifikacji - wyjaśnił Miller.

Jak jednak dodał, od czasu do czasu, np. podczas głosowań sejmowych, obie formacje będą zachowywać się podobnie. - Trudno przecież głosować przeciw ustawie, która nam odpowiada, tylko dlatego, że Janusz Palikot głosuje tak samo jak my - podkreślił lider Sojuszu.

- Uważam, że niezależnie od złych wspomnień z przeszłości, trzeba głównie myśleć o przyszłości. Jeżeli są okazje do powiedzenia czegoś wspólnie, do zajęcia jakiegoś wspólnego stanowiska, to warto to robić - ocenił.

Na początku tego roku doszło do ostrego konfliktu między Millerem i Palikotem - szef RP obciążał b. premiera odpowiedzialnością za istnienie domniemanego tajnego więzienia CIA w Polsce; Miller kontrując zarzucał Palikotowi kłamstwa i "bycie po stronie terrorystów". Posłów Ruchu Palikota szef Sojuszu nazwał też kiedyś w sejmie "naćpaną hołotą".

Podczas niedzielnego, warszawskiego Marszu Niepodległości, którego organizatorami były środowiska Młodzieży Wszechpolskiej i ONR doszło do burd - na ul. Marszałkowskiej w stronę policji poleciały race, petardy, kamienie, kostki brukowe, kosze na śmieci i butelki; policja była zmuszona do użycia broni gładkolufowej i miotaczy gazu pieprzowego. Szef MW Robert Winnicki zapowiedział tworzenie "Ruchu Narodowego", którego celem byłoby "zorganizowanie narodu i obalenie republiki Okrągłego Stołu".

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także