Leszek Faliński nie żyje. Perkusista "Dżemu" miał 63 lata
Nie żyje Leszek Faliński. Muzyk był perkusistą pierwszego składu kultowego zespołu "Dżem". Zmarł w wieku 63 lat.
Leszek Faliński zmarł w nocy z 30 czerwca na 1 lipca w Tychach. To właśnie w tym mieście dorastał, pochodził z muzykalnej rodziny, gdzie muzycznie uzdolnieni byli także jego bracia Tadeusz i Mieczysław.
Informację o śmierci potwierdziła jego rodzina w rozmowie z gazetą "Nowe Info". Kuzynka Falińskiego poinformowała, że muzyk w ostatnich latach mieszkał w Niemczech. Jednak po powrocie do kraju podupadł na zdrowiu, miał mieć problemy z płucami.
Leszek Faliński nie żyje. Odegrał ważną rolę w "Dżemie"
W 1975 r. Faliński wraz z bratem Tomaszem dołączył do zespołu "Dżem". Perkusista odegrał dużą rolę w początkowych latach działalności "Dżemu".
W 1979 r. wziął udział wyjeździe do Wilkasów, gdzie w tym czasie powstały pierwsze autorskie utwory grupy m.in. "Jesiony", "Paw" oraz "Słodka". W 1980 r. wraz z Dżemem wystąpił I Przeglądu Muzyki Młodej Generacji w Jarocinie, odnosząc sukces.
"To on wraz z Riedlem stanowił wówczas siłę napędową zespołu. To oni komponowali pierwsze oryginalne utwory (można powiedzieć, iż własny program wykluł się w lecie 1979 w mazurskich Wilkasach). To oni nalegali, by Dżem wziął udział w festiwalu w Jarocinie. I postawili na swoim" - można przeczytać na oficjalnej stronie "Dżemu".
Jednak po pięciu latach drogi Leszka Falińskiego i "Dżemu" rozeszły się. Artysta założył zespół "Daktyl", jednak i to przedsięwzięcie nie przetrwało próby czasu. W 2000 r. wydał album swojego zespołu "Leszek Faliński Band" pt. "Musisz wiedzieć".