Leszek Balcerowicz na prezydenta zamiast Tuska?
Były wicepremier Leszek Balcerowicz ma grupę zwolenników w Platformie Obywatelskiej, którzy chętnie widzieliby go jako kandydata tej partii na prezydenta. Pod warunkiem, że w wyborach nie wystartuje Donald Tusk. Jednak liderzy PO możliwości tej nie biorą pod uwagę - pisze "Nasz Dziennik".
16.01.2010 | aktual.: 18.01.2010 11:13
Nazwisko Balcerowicza jako potencjalnego kandydata na prezydenta pojawiało się już przy okazji wyborów prezydenckich w 2000 i 2005 roku, ale skończyło się na spekulacjach. Temat miał powrócić, gdy wahać zaczął się premier Donald Tusk, który najpóźniej za dwa miesiące ma ogłosić, czy będzie po raz drugi startował w wyborach prezydenckich.
Platforma na wszelki wypadek szuka innych kandydatów, niekoniecznie należących do tej partii. Skoro pojawiły się spekulacje, że możliwe jest dogadanie się PO z Andrzejem Olechowskim (były założyciel Platformy nie odrzuca możliwości porozumienia i wystartowania pod jej szyldem) wypłynęło także nazwisko Leszka Balcerowicza, który ma w klubie grono zwolenników, choć wąskie. I są świadomi, że na razie zgłaszanie tego nazwiska jest raczej bezcelowe.