Lepper: wypowiedzi Kwaśniewskiego i Kaczyńskiego "nie do przyjęcia"
Lider Samoobrony Andrzej Lepper uważa, że
zarówno wypowiedź prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Święto
Niepodległości, jak i reakcja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
na to wystąpienie, są "nie do przyjęcia".
Prezydentowi puściły nerwy, ja szanuję urząd prezydenta, ale jego wystąpienie było nie do przyjęcia - powiedział Lepper. Jego zdaniem ataki prezydenta na część opozycji oraz odpowiedź Kaczyńskiego stworzyły "sytuację żenującą". Nie może być tak, że w Święto Niepodległości jedni plują na drugich, a drudzy na pierwszych - ocenił.
Prezydent przemawiając przed Grobem Nieznanego Żołnierza przestrzegał przed kwestionowaniem dorobku ostatnich 15 lat i pomysłami radykalnych zmian politycznych; odrzucił też pomysły opozycji dotyczące zmiany konstytucji z 1997 r. Wizję zmian proponowanych przez opozycję nazwał "karykaturą, która miałaby zastąpić to, co udało nam się osiągnąć przez ostatnich piętnaście lat". W odpowiedzi Kaczyński nazwał przemówienie prezydenta "niesłychanym, niebywałym atakiem na opozycję".
Nie do przyjęcia jest zachowanie prezydenta i Kaczyńskiego w takim momencie (Święto Niepodległości). Kaczyński po prostu pokazuje, że miejsce w Pałacu Prezydenckim jest dla jego brata, a nie dla Kwaśniewskiego - ocenił lider Samoobrony.
Lepper nie zgodził się też z oceną stanu państwa przedstawioną przez prezydenta. Dorobek III RP na pewno jakiś jest, ale takie sprawy jak bezrobocie, bieda, afery, korupcja stawiają w cieniu osiągnięcia 15 lat - ocenił. Dodał, że bez rozwiązania tych spraw nie można mówić o III RP jako o "okresie sukcesu".