Lepper: unijny kompromis w stosunku do propozycji Blaira to sukces
Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper
uważa, że wynegocjowane warunki wspierania Polski w ramach budżetu
UE na lata 2007-13 są sukcesem Polski. Ale, jak zaznaczył, tylko w
stosunku do propozycji premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira
sprzed unijnego szczytu.
28.12.2005 | aktual.: 28.12.2005 11:15
Jak podkreślił Lepper w środę w Sejmie, występując w debacie nad informacją premiera w sprawie kompromisu budżetowego zawartego na szczycie UE w Brukseli, jeśli wziąć pod uwagę możliwości produkcyjne Polski w rolnictwie i przemyśle, to wynegocjowane warunki są jednak porażką. Według Leppera, jeszcze 2-3 lata temu Unia miała Polce przekazać 80 mld euro, a - jak zauważył - "skończyło się" tylko na kwocie 59,65 mld euro.
Przyjęty na grudniowym szczycie UE w Brukseli kompromis w sprawie unijnego budżetu na lata 2007-2013 przewiduje dla Polski 59,65 mld euro w ciągu siedmiu lat, w ramach funduszy strukturalnych i spójności. Jest to o 2 mld mniej, niż pół roku temu proponowało ówczesne luksemburskie przewodnictwo, ale o ponad 3 mld więcej, niż przewidywały początkowe propozycje Wielkiej Brytanii, przewodniczącej w tym półroczu UE.
Lepper kolejny raz skrytykował Traktat Akcesyjny. Jego zdaniem, wynegocjowane w nim kwoty produkcyjne mleka, skrobi i cukru są zdecydowanie za niskie dla Polski. "Jeśli Polska nie wykorzysta swoich zdolności produkcyjnych, to czy rząd poradzi sobie ze skuteczną walką z biedą i bezrobociem? Nie, nie ma takiej szansy" - ocenił.
Szef Samoobrony zaapelował do rządu, aby renegocjował kwoty produkcyjne zapisane w Traktacie Akcesyjnym.
Lepper przyznał, że nikt Polsce nie da tyle pieniędzy, aby w ciągu roku zlikwidować bezrobocie i podnieść stopę życiową do poziomu Niemiec. "Interes Polski wymaga jednak, abyśmy sprawę Polski, sprawę kwot produkcyjnych stawiali jako sprawę główną, bo od tego zależy wszystko inne" - podkreślił.