Lepper: PiS robi zamach stanu na państwo prawa

Obiecują stanowiska, np. wicepremiera, ministra, co tylko chcesz, dla rodziny, dla ciebie. Masz problemy z wymiarem sprawiedliwości, to nie martw się, mamy ministra sprawiedliwości i wszystko załatwimy (...) Trzeba ten chocholi taniec zakończyć. To umiejętnie ukryty zamach stanu, który prowadzi Jarosław Kaczyński - powiedział dziennikarzom Lepper.

Pytany, ilu posłów opuści Samoobronę, Lepper odpowiedział, że posłowie klubu "zadeklarowali, że zostają".

W piątek rano poseł Józef Cepil poinformował, że jeszcze tego dnia przed południem zostanie zarejestrowany u marszałka Sejmu nowy klub parlamentarny - utworzony z "rozłamowców" z Samoobrony oraz posłów Narodowego Koła Parlamentarnego. Aby utworzyć nowy klub, potrzeba 15 posłów.

Lepper powiedział, że "jeszcze dwóch-trzech da się wyciągnąć". Ci, którzy wyszli, wiedzą, że przegrali, że PiS ich ograł. To przykre, co robili z naszymi posłami. Chodzili do rana z kartkami i namawiali do rezygnacji z Samoobrony. To sytuacja nienormalna - podkreślił Lepper. Pytany o Renatę Beger, która według kuluarowych informacji myślała o opuszczeniu klubu Samoobrony, Lepper powiedział: Beger nikomu nie mówiła, że odchodzi z Samoobrony. To perfidna gra naszych przeciwników - ocenił Lepper.

Lepper zapewnił, że posłowie, którzy zostaną w Samoobronie będą zasiadać w Sejmie następnej kadencji. Będą na takim miejscu na listach, że na pewno wejdą. A ci, którzy odeszli przegrają - podkreślił.

Szef Samoobrony powiedział też, że weksle, które musieli podpisywać posłowie Samoobrony przed wyborami, są legalne. Jeden z "rozłamowców" Józef Cepil powiedział, że PiS przekazał im w czwartek późnym wieczorem ekspertyzę, która "jasno" wskazuje, że weksle są nielegalne. Myślę, że to nam pomoże w przekonaniu niezdecydowanych do wyjścia z Samoobrony - przewiduje Cepil.

Jak wystąpię do firm windykacyjnych, czy chcą kupić weksle posłów, którzy wystąpili, to ustawi się kolejka. Jan Bestry (jeden z rozłamowców) nie wygra, podpisał taką umowę, że chyba sam nie wie, co podpisał - powiedział Lepper.

Kandydaci Samoobrony w wyborach parlamentarnych podpisywali weksle. Każdemu, kto odejdzie z Samoobrony, grozi egzekucja kwoty w wysokości 550 tys. zł. Lepper pytany, czy uruchomi weksle powiedział: Przyjdzie czas, to uruchomimy.

Pytany, czy dwoje ministrów Samoobrony w rządzie - Anna Kalata (minister pracy) i Antoni Jaszczak (minister budownictwa) odejdzie z rządu, Lepper powiedział: Nie chcę im mówić, że mają odchodzić. Nikt z Samoobrony, z tych, co mają stanowiska, nie powinien odchodzić.

Lepper przeprosił też wszystkich, którzy poczuli się "urażeni" jego słowami, skierowanymi w czwartek do premiera, kiedy komentując decyzję o swoim odwołaniu, powiedział: Chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo. Wyraził jednocześnie żal, że premier nie przeprosił publicznie za nazwanie go warchołem. W słownictwie Jarosława Kaczyńskiego się to nie mieści - zaznaczył.

Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl