Lepper: osiągnęliśmy sukces w Brukseli
Wicepremier i szef Samoobrony Andrzej Lepper
uważa, że wynik szczytu europejskich przywódców to sukces
osiągnięty przez kompromis, na który Polska mogła
sobie pozwolić.
Najważniejsze dla Polski postanowienie prawie trzydniowych negocjacji dotyczy systemu ważenia głosów w Radzie UE jaki ma zostać zapisany w nowym traktacie. Warszawa ostatecznie odstąpiła do promowanej przez siebie metody pierwiastkowej i przystała na przedłużenie obowiązywania systemu nicejskiego.
Przywódcy państw UE uzgodnili, że do 2014 roku będą obowiązywały dotychczasowe, korzystne dla Polski zasady głosowania w Radzie UE jakie przewiduje Traktat z Nicei. Dopiero potem zacznie obowiązywać system podwójnej większości państw (55%) i obywateli (65%) z eurokonstytucji. Przez trzy kolejne lata, do 2017 roku, każdy kraj będzie mógł zażądać powtórnego głosowania w systemie nicejskim i jeśli zbuduje mniejszość blokującą - decyzja nie zapadnie.
To kompromis na który mogła sobie pozwolić Polska - na nic więcej. Dobrze, że do 2014 r. obowiązuje korzystny dla nas system nicejski- powiedział Lepper.
Uwagi opozycyjnych polityków jakoby polskim negocjatorom zabrakło "zimnej krwi" i zbyt wcześnie odstąpili od "pierwiastka" Lepper komentuje słowami: "opozycja zawsze będzie mówiła, że to przegrana, bo czego by ten rząd nie osiągnął, to będzie to odwracane".
Wicepremier nie podziela też zdziwienie opozycyjnych polityków, że tak aktywnie w negocjacje zaangażowany był przebywający w Warszawie premier Jarosław Kaczyński. To nie jest nowość. Każdy wie, że decydujący głos w tych sprawach ma premier - kwituje szef Samoobrony.