Lepper o projekcie PiS: określmy rodzaj wyroków
Według lidera Samoobrony
Andrzeja Leppera, w projekcie dotyczącym uniemożliwienia osobom
skazanym prawomocnym wyrokiem zasiadania w parlamencie trzeba
dokładnie określić rodzaje wyroków, którym towarzyszyłby taki
zakaz. Pomysłodawcą projektu jest klub PiS.
17.04.2007 | aktual.: 18.04.2007 00:59
Klub PiS zaproponował zmiany w konstytucji oraz w prawie wyborczym, w myśl których osoby skazane prawomocnym wyrokiem za przestępstwa umyślne z powództwa publicznego oraz za przestępstwa skarbowe nie mogłyby kandydować do Sejmu i Senatu. Osoby skazane w trakcie kadencji traciłyby mandaty. Zmiany miałyby obowiązywać od następnej kadencji parlamentarnej.
Nie może to obejmować tych wyroków, które są z artykułów tzw. "stalinowskich", za lżenie i poniżanie władz - powiedział Lepper w programie "Kropka nad i" w TVN24.
W maju 2006 r. Andrzej Lepper został prawomocnie skazany w procesie z powództwa publicznego przez Sąd Apelacyjny w Warszawie za pomówienie w 2001 r. pięciu polityków PO i SLD. Sąd skazał go na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 20 tys. zł grzywny, pokrycie prawie 5 tys. zł kosztów procesu. Był to pierwszy prawomocny wyrok za przestępstwo umyślne, wydany wobec aktualnego wicepremiera rządu. Prawo nie zakazuje takiej osobie pełnienia funkcji rządowych. Gdyby w ciągu pięciu lat Lepper został jednak skazany prawomocnie za podobne przestępstwo, kara mogłaby być "odwieszona".
Lepper dodał, że gdyby przez następne 4 lata (...) od Sejmu odpoczął, to nic wielkiego się nie stanie.
Zdaniem szefa Samoobrony, zakaz zasiadania w parlamencie nie powinien również być wynikiem ewentualnych wyroków związanych z - jak powiedział - "akcjami związkowymi". Trudno, żeby za akcję związkową kogokolwiek pozbawiać praw publicznych i obywatelskich - podkreślił Lepper.
W ostatnim czasie po raz kolejny nie rozpoczął się w warszawskim sądzie proces za wysypywanie importowanego zboża w Warszawie w 2002 r., w którym Lepper jest jednym z oskarżonych. Wicepremier nie stawił się sądzie, tłumacząc, że w tym czasie były głosowania w Sejmie i miał spotkanie z premierem Jarosławem Kaczyńskim.
W czerwcu 2002 r. posłowie i sympatycy Samoobrony wysypali na tory bocznicy na Żeraniu w Warszawie zboże importowane z Niemiec. Szef Samoobrony twierdzi, że pszenica była skażona nitrofenem, co później wykluczyła prokuratura. Oprócz Leppera oskarżonymi w tej sprawie są obecni posłowie Krzysztof Filipek i Alfred Budner. Grozi im do pięciu lat więzienia.