Lepper nie Hitler - różnica warta milion
Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper
powiedział we wtorek w Lublinie, że jeszcze w tym tygodniu poda
tygodnik "Wprost" do sądu i zażąda miliona złotych na cele
charytatywne, za porównywanie go z Hitlerem.
Lepper chce też, aby prokuratura ścigała "Wprost" z urzędu.
Na okładce najnowszego numeru "Wprost" ukazało się zdjęcie przewodniczącego Samoobrony z podpisem "Heil Lepper!". To jest nie do przyjęcia, wulgarne, nieprzyzwoite i to jest sugerujące, że jakby Lepper doszedł do władzy, to będzie robił to, co Hitler - powiedział szef Samoobrony.
Tygodnik "Wprost" z niecierpliwością czeka na pozew Andrzeja Leppera - tak zastępca redaktora naczelnego pisma Piotr Gabryel skomentował zapowiedź lidera Samoobrony podania pisma do sądu za ostatnią okładkę.
Gabryel zaznaczył, że tygodnik nie obawia się ewentualnego procesu.
Przedstawiciele lubelskiej młodzieżówki Samoobrony wręczyli Lepperowi "List otwarty młodzieży polskiej" wystosowany w jego obronie, pod którym widnieją nazwiska 20 studentów. W liście protestują przeciwko "kampanii nienawiści" jaka ich zdaniem została rozpętana przeciwko Lepperowi i wyrażają poparcie dla niego. Członkowie i sympatycy młodzieżówki będą zbierali podpisy studentów pod tym listem. Jedyną alternatywą dla ludzi młodych jest Samoobrona - powiedziała wręczając Lepperowi list Agnieszka Kowal, studentka historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, przewodnicząca lubelskiej młodzieżówki Samoobrony.(ck)