Lepper: nie chcemy w parlamencie osób skazanych
Samoobrona popiera propozycję wprowadzenia
zakazu kandydowania do parlamentu osób skazanych prawomocnym
wyrokiem za pospolite przestępstwa - powiedział przewodniczący partii Andrzej Lepper.
09.05.2008 16:05
Samoobrona od początku mówiła, że jeśli ktoś jest skazany prawomocnym wyrokiem za pospolite przestępstwa, nie powinien mieć prawa kandydowania i zasiadania w parlamencie - powiedział Lepper na piątkowej konferencji prasowej. Przewodniczący partii nie chciał sprecyzować jednak, jakie to są "przestępstwa pospolite".
Sejm zajmował się poselskim projektem zmian w konstytucji, który przewiduje zakaz zasiadania w parlamencie osób prawomocnie skazanych za przestępstwa umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.
Lepper w 2005 r. skazany został na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu za pomówienie w 2001 r. z sejmowej trybuny o korupcję kilku polityków PO i SLD. Ponadto przed warszawskim sądem toczy się proces Leppera i dwóch b. posłów Samoobrony. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga na przełomie maja i czerwca planuje wydanie wyroku w procesie b. wicepremiera, oskarżonego o wysypanie zboża na tory w stolicy w 2002 r.
Lepper powiedział podczas konferencji, że Samoobrona jest zbulwersowana projektami prywatyzacji służby zdrowia. To jest kpina. Za coś rząd pieniądze bierze, podatki zbiera, żeby odpowiadał za to, żeby zgodnie z konstytucją gwarantował wszystkim obywatelom dostęp do służby zdrowia, niezależnie, ile mają pieniędzy - mówił Lepper.
Przewodniczący Samoobrony podkreślił też, że partia przeciwna jest zapowiadanej przez rząd prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Jeżeli ta prywatyzacja zapowiadanych 740 firm ma być na takich zasadach jak wcześniejsze prywatyzacje, to zdecydowanie jesteśmy przeciwni - mówił b. wicepremier.
Na konferencji prasowej poinformowano również, że z powodów zdrowotnych z funkcji przewodniczącego Samoobrony na Dolnym Śląsku zrezygnował Jerzy Żyszkiewicz, nadal pozostając jednak w partii. Funkcje przewodniczącego, do czasu dolnośląskiego kongresu partii, przejął Grzegorz Kołacz - dotychczasowy zastępca Żyszkiewicza.