Lepper: doniesienia "Rzeczpospolitej" to bzdury
Szef Samoobrony Andrzej Lepper bzdurami nazwał doniesienia "Rzeczpospolitej", która napisała, że "mierzący w fotel wicepremiera Lepper współpracuje z ukraińską uczelnią powiązaną finansowo z Iranem i Libią".
To przecież kompletna bzdura, jak można w ogóle coś takiego pisać. To znaczy, że Javier Solana też jest antysemitą, bo wykłady miał na największej uczelni ukraińskiej, uczelni międzynarodowej? - komentował Lepper doniesienia "Rz". Dajmy sobie spokój z tym, a "Rzeczpospolitej" gratuluję refleksu - powiedział szef Samoobrony.
Po śledztwie obejmującym kilka krajów "Rz" ustaliła, że Samoobrona wspiera interesy tajemniczej kijowskiej uczelni o nazwie Międzyregionalna Akademia Zarządzania Personelem (MAZP). Akademia obraca sporymi pieniędzmi, pochodzącymi z niejasnych źródeł - pisze "Rzeczpospolita".
Według gazety, uczelnia uznawana jest na Ukrainie za kuźnię antysemityzmu; głównie za przyczyną wystąpień Georgija Szczokina - twórcy i ideologa MAZP. Szczokin ceni Andrzeja Leppera, doktorat honoris causa wręczył mu osobiście - donosi dziennik.
Zdaniem gazety, sympatia MAZP i Leppera nie jest platoniczna; Samoobrona wspiera interesy Akademii w Polsce. Kiedy Lepper zostanie wicepremierem, jego związki z MAZP mogą stać się dla Polski dużym problemem. Afera wokół tej uczelni już dawno przekroczyła granice Ukrainy - uważa "Rz".
W raporcie z 2004 r., do którego dotarła "Rzeczpospolita", Kongres USA pisze wprost: "Akademia otrzymuje poważne wsparcie finansowe z krajów arabskich i muzułmańskich, głównie z Iranu i Libii". To jeden z punktów zapalnych w stosunkach Waszyngtonu z Kijowem. Za przykładem prezydenta Mahmuda Ahmadineżada władze MAZP zażądały niedawno likwidacji Izraela - przypomina gazeta.