PolskaLepper: decyzja, czy koalicja będzie trwać, jeszcze dziś

Lepper: decyzja, czy koalicja będzie trwać, jeszcze dziś

Wicepremier, przewodniczący Samoobrony
Andrzej Lepper spodziewa się, że jeszcze we wtorek zapadnie
decyzja, czy koalicja będzie trwała dalej, czy się rozpadnie.
Zdaniem lidera LPR Romana Giertycha, koalicja nie jest zagrożona i
nie dojdzie do przyśpieszonych wyborów parlamentarnych.

Lepper: decyzja, czy koalicja będzie trwać, jeszcze dziś
Źródło zdjęć: © PAP

19.09.2006 | aktual.: 19.09.2006 16:11

Lepper i Giertych rozmawiali z dziennikarzami jeszcze przed spotkaniem z premierem, które odbyło się w jego kancelarii przed południowym posiedzeniem rządu. Wcześnie rano obaj politycy rozmawiali ze sobą w Sejmie.

Nie będziemy czekać kilka dni, tylko kilka godzin. Dzisiaj decyzje powinny zapaść, czy koalicja trwa nadal, czy nie trwa - powiedział Lepper we wtorek dziennikarzom. Jak dodał, jeśli koalicja ma dalej trwać, to PiS musi "dokładnie" przestrzegać umowy koalicyjnej. Samoobrona tej umowy przestrzega - zapewnił.

Szef Samoobrony powiedział, że takie stanowisko przekazał szefowi LPR Romanowi Giertychowi podczas ich porannego spotkania. Przekazałem Giertychowi, że jeśli tak ma być dalej w rządzie, to lepiej przestać się męczyć i niech będą nowe wybory - zaznaczył.

Lepper podkreślił też, że "tak dalej rządzić się z PiS nie da". Jak dodał, nie może być tak, że dowiaduje się o działaniach rządu, np. o wysłaniu wojsk do Afganistanu, ze środków masowego przekazu.

Zdaniem lidera LPR Romana Giertycha, koalicja nie jest zagrożona i nie dojdzie do przyśpieszonych wyborów parlamentarnych. Zapewnił, że tematem spotkania z Lepperem nie były przyśpieszone wybory do Sejmu i Senatu. W ogóle nie rozmawialiśmy na ten temat - podkreślił.

Pytany, czy gdyby Samoobrona wnosiła o przeprowadzenie wyborów 26 listopada - co wcześniej sugerował Lepper - Liga poparłaby taki wniosek, Giertych powiedział: Wydaje mi się, że premier Lepper mówiąc o wyborach 26 listopada denerwuje wszystkich poza sobą, bo dobrze wie, że takiego wniosku ani nie zgłosi, ani nie poprze, ani go nie będzie.

Giertych ocenił, że zawsze przed pracami nad budżetem państwa i przed każdymi wyborami samorządowymi w koalicjach "zdarzają się tarcia". Te tarcia są czymś naturalnym dla wszystkich, którzy znają historię demokracji - one są trudne, ale potem przychodzi okres spokoju- dodał. Zadeklarował jednocześnie, że gdyby doszło jednak do wyborów, to LPR się ich nie boi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)