Lenin wciąż bohaterem wielu Rosjan
Rosja obchodzi w środę 80. rocznicę śmierci
Włodzimierza Lenina. Przywódca bolszewików zmarł w 1924 roku w
wieku 54 lat, po ponad sześciu latach władzy nad Rosją - jego
osobisty kult stanowił przez wiele lat jeden z głównych symboli
władzy sowieckiej.
21.01.2004 | aktual.: 21.01.2004 07:57
Kult Lenina przeżył nie tylko jego samego, ale i większość jego następców. Dopiero pod koniec gorbaczowowskiej pierestrojki (1985- 91) Lenina zaczęto oskarżać o zbrodnie niewiele ustępujące zbrodniom stalinowskim.
Do dziś pozytywnie rolę Włodzimierza Lenina ocenia lider rosyjskich komunistów Giennadij Ziuganow, którego partia - wielki przegrany grudniowych wyborów parlamentarnych - bazuje głównie na nostalgii części społeczeństwa za czasami ZSRR.
Przeciwnego zdania jest dawny partyjny reformator i "mózg pierestrojki" Aleksandr Jakowlew. Leninowską "rewolucję październikową" Jakowlew określa jako "kontrrewolucję" - obalenie kilkumiesięcznej rosyjskiej demokracji uformowanej po abdykacji cara Mikołaja II, w lutym 1917. "Lenin powinien ponieść odpowiedzialność, za brak człowieczeństwa, za to, że cały kraj przekształcił w łagier" - powiedział Jakowlew.
Jak wynika z sondażu agencji ROMIR, większość Rosjan gotowa jest przyznać rację raczej Ziuganowowi niż Jakowlewowi. Dziś dla 65% mieszkańców Rosji przywódca bolszewików to wciąż człowiek, który odegrał pozytywną rolę w historii ich kraju. Przeciwnego zdania jest zaledwie 26% mieszkańców Rosji.
Do kultu Lenina Rosjanom jednak daleko. Gdy ROMIR zapytał ich, który z przywódców kraju po 1917 roku najbardziej im odpowiada, Lenin zajął dopiero trzecie miejsce z 9 proc. głosów. Wygrał obecny prezydent Władimir Putin (39%), zaś obu rozdzielił przywódca ZSRR w latach 1964-82 Leonid Breżniew (10%).