Leki zabiły 59‑latka - żona dostała odszkodowanie
Sąd w amerykańskim stanie Teksas przyznał ćwierć miliarda dolarów odszkodowania kobiecie, której mąż zmarł wskutek zażywania środka przeciwbólowego Vioxx. Producenta leku - firmę Merck czekają kolejne procesy.
20.08.2005 | aktual.: 20.08.2005 16:47
Preparat Vioxx był zażywany przez miliony chorych na zapalenie stawów. W ubiegłym roku firma Merck wycofała lek z rynku, ponieważ okazało się, że zwiększa on ryzyko zawału serca. Właśnie to było przyczyną śmierci 59-letniego Roberta Ernsta, którego żona jako pierwsza złożyła pozew przeciwko gigantowi farmaceutycznemu.
Ława przysięgłych sądu w Angelton w Teksasie uznała, że firma Merck wprowadziła na rynek wadliwy produkt i przyznała wdowie po zmarłym mężczyźnie 253 mln dolarów odszkodowania. Kobieta otrzyma jednak tylko część zasądzonej kwoty. Prawo Teksasu ogranicza bowiem wysokość karnych odszkodowań. W wypadku pani Ernst nie może to być więcej niż 26 mln dolarów.
Firma Merck zapowiedziała złożenie apelacji. Niezależnie od finału tej sprawy amerykańskiego giganta farmaceutycznego i tak czekają poważne kłopoty. Pozwy przeciwko niemu złożyło już 4200 osób. Według ekspertów Merck może być zmuszony do wypłacenia osobom poszkodowanym odszkodowań w łącznej wysokości ponad 30 mld dolarów.
Po decyzji sądu w Teksasie akcje firmy spadły o 7%. Preparat Vioxx do września ubiegłego roku był sprzedawany również Polsce. Cena opakowania zawierającego 28 tabletek wynosiła ponad 200 zł.