Leki pod nadzorem
Ścisłe monitorowanie ordynacji leków przez
lekarzy, działania na rzecz ograniczenia konsumpcji leków w Polsce
oraz szeroką edukację społeczną na temat bezpieczeństwa stosowania
leków przewiduje "Polityka lekowa państwa 2004-2008". Opracowany przez Ministerstwo Zdrowia dokument został przyjęty przez rząd.
Komunikat Centrum Informacyjnego Rządu w tej sprawie nie wymienia żadnych dat wprowadzenia proponowanych rozwiązań w życie ani możliwych kosztów i poziomu ewentualnych oszczędności z tytułu wprowadzenia tych rozwiązań.
Spożycie leków w Polsce należy do najwyższych w Europie. Dlatego rząd chce zainicjować szeroką kampanię edukacyjną na temat stosowania leków, ich skutków ubocznych itp. M.in. planuje zorganizowanie w aptekach i oddziałach Narodowego Funduszu Zdrowia punktów informacyjnych o lekach. Wśród pacjentów rozprowadzane mają być bezpłatne biuletyny informujące o postępowaniu w częstych schorzeniach, o najczęściej używanych lekach i ich działaniach niepożądanych oraz o zagrożeniach związanych z lekomanią.
Na aptekarzy rząd chce nałożyć obowiązek rzetelnego informowania pacjentów o kupowanych przez nich lekach, zwłaszcza tych dostępnych bez recepty.
Lekarze natomiast mają mieć stały dostęp do informacji o farmakoterapii i farmakoekonomice. "Lekarzowi trzeba zapewnić aktualną i obiektywną informację o kosztach terapii alternatywnych, aby łatwo mógł porównać i określić leczenie alternatywne. Należy też zapewnić mu możliwość subskrypcji bazy danych. Informacja o lekach byłaby przesyłana elektronicznie wiele razy w ciągu roku" - głosi komunikat CIR.
Rząd uznał, że należy ściśle monitorować ordynację leków przez lekarzy. Jednym ze sposobów takiej kontroli jest wprowadzenie receptariuszy, czyli wytycznych o stosowaniu leków w poszczególnych jednostkach chorobowych. Rząd przewiduje wprowadzenie w formie obowiązującego prawa receptariusza lecznictwa ambulatoryjnego oraz upowszechnienie receptariuszy szpitalnych. Receptariusze uwzględniałyby skuteczność i koszt terapii i mają być aktualizowane przynajmniej raz w roku.
Ponadto ma być monitorowana ordynacja lekarska (jakie leki dany lekarz wypisuje) i zużycie leków. Komunikat nie zawiera jednak szczegółów tych rozwiązań.
Rząd planuje także wprowadzenie zasady wypisywania na recepcie nie nazwy handlowej konkretnego preparatu, a nazwy międzynarodowej leku (lekarz nie wypisywałby np. nazwy duomax czy hiconcil, a nazwę substancji, jaką te leki zawierają, czyli amoxycilinum).