Lekarze założyli dziecku gips na zdrową rękę
Komisja śledcza do spraw błędów lekarskich, działająca przy parlamencie Włoch, zażądała sprawozdania na temat wydarzenia w szpitalu w mieście Cosenza, gdzie 2,5-letniej dziewczynce założono gips nie na złamaną, ale na zdrową rękę.
04.01.2010 | aktual.: 04.01.2010 15:33
Do nagłośnionego przez włoskie media błędu doszło w ostatnich dniach w szpitalu w Kalabrii na południu Włoch, gdzie na ostry dyżur rodzice przywieźli dziewczynkę, która w domu spadła z kanapy. Na pogotowiu stwierdzono złamanie ręki i natychmiast założono jej gips. Rodziców zaalarmowało jednak to, że założenie gipsu nie pomogło, a ich córka płakała dalej. Wtedy okazało się, że lekarze się pomylili.
Rodzice zapowiedzieli podjęcie kroków prawnych przeciwko lekarzom, a w szpitalu wszczęto wewnętrzne dochodzenie.
Sprawą tą postanowiła zająć się także parlamentarna komisja uznając przypadek ten za wyjątkowo poważny. Szef komisji Leoluca Orlando przypomniał inną tragiczną pomyłkę, do jakiej doszło przed czterema laty we Włoszech, gdzie 7-letni chłopiec zmarł z powodu komplikacji po tym, jak zbyt ciasno założono mu gips.
We Włoszech od dłuższego czasu trwa gorąca dyskusja na temat ujawnianych przypadków błędów lekarskich oraz zaniedbań. Zjawisko to określa się mianem "chorej służby zdrowia".
Sylwia Wysocka