Lekarze szpitala MSWiA złożyli doniesienie na CBA
Lekarze z warszawskiego szpitala MSWiA podczas spotkania z szefem resortu Januszem Kaczmarkiem poinformowali, że Izba Lekarska złożyła do prokuratury rejonowej doniesienie o popełnieniu przestępstwa w trakcie zatrzymania przez CBA ortopedy z bródnowskiego szpitala. Lekarze podkreślali też, że po zatrzymaniu przez CBA b. ordynatora kardiochirurgii Mirosława G. żyją w swoistej psychozie, czują się zastraszani i boją się.
15.06.2007 | aktual.: 15.06.2007 17:39
Lekarze złożyli dwa doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Pierwsze dotyczy zabrania przez CBA dokumentacji medycznej ze szpitala. Drugie zatrzymania w czwartek przez CBA ortopedy na warszawskim Bródnie.
Wiceprzewodniczący Izby Andrzej Włodarczyk powiedział, że lekarza zatrzymano o 7.00 rano, godzinę przed końcem nocnego dyżuru. Zatrzymanie lekarza naraziło więc pacjentów na zagrożenie zdrowia i życia. Włodarczyk dodał, że było to też niezgodne z prawem, gdyż nie wyznaczono wcześniej zastępcy lekarza i pacjenci mogli zostać pozbawieni szybkiej pomocy medycznej.
Włodarczyk podkreślił też, że od wielu lat zna Tomasza D. Grałem z nim w siatkówkę, przez kilka lat razem pracowaliśmy. Nie bardzo mi się chce wierzyć, że ten człowiek mógł coś takiego zrobić. Uważam, że nie w porządku było robienie spektaklu z jego zatrzymania, można było go zatrzymać po dyżurze, jak szedł do samochodu - dodał.
Lekarze mówili też, że po zatrzymaniu ordynatora, żyją w psychozie i się boją. W szpitalu jest atmosfera zastraszenia. Wszyscy mówią, że są podsłuchiwani - powiedział jeden z lekarzy. Inni podkreślali, że policjanci przesłuchują pacjentów szpitala. Pytają ich, czy dawali nam łapówkę. Mają ich dokumentację medyczną - mówili.
Kaczmarek zapewnił, że szef policji zaprzeczył, aby do takich zdarzeń dochodziło, a policja prowadzi tylko część działań związanych ze śledztwem CBA, zleconym im przez prokuraturę. Obiecał, że sprawdzi informacje przekazane mu przez lekarzy. Będę państwa bronił. Będę dbał o to, żeby osoby, które pracują tu w sposób uczciwy, szczyciły się tym - podkreślił. Kaczmarek przypomniał, że nie ma dostępu do akt śledztwa.
CBA zatrzymało ortopedę na polecenie prokuratury okręgowej w Ostrołęce, która prowadzi sprawę dotyczącą korupcji. Nie został on jednak dotąd przesłuchany, po zatrzymaniu źle się bowiem poczuł i trafił do jednego z warszawskich szpitali.
Wcześniej OIL złożył zawiadomienie do prokuratury dot. zabrania przez CBA dokumentacji lekarskiej ze szpitala.