Trwa ładowanie...
18-12-2007 17:15

Lekarze: pisać sprawozdanie po każdym zastrzyku?

Od stycznia w wielu przychodniach może zabraknąć lekarzy. Medycy z "Porozumienia Zielonogórskiego" nie chcą podpisać kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2008 rok. Mają problemy ze sprostaniem nowym wymogom NFZ odnośnie sprawozdawczości. Mówią, że przy każdym zastrzyku trzeba będzie teraz wpisywać numer PESEL pacjenta. Kto ma to robić? - pytają.

Lekarze: pisać sprawozdanie po każdym zastrzyku?Źródło: Jupiterimages
d1jtjum
d1jtjum

Jeśli do końca roku umów nie uda się podpisać, od stycznia w wielu przychodniach może zabraknąć lekarzy. O pomoc w pertraktowaniu z NFZ i resortem zdrowia PZ zwróciło się do premiera Donalda Tuska.

Jak wyjaśniła Bożena Janicka z PZ, nowy prezes NFZ Jacek Paszkiewicz zmienił zarządzenie dotyczące obowiązków świadczeniodawców. Chodzi m.in. o strasznie rozbudowaną sprawozdawczość. Zgodnie z tym zarządzeniem, każde zlecenie, każdy zabieg musi być opisany. Czyli gdy pielęgniarka robi zastrzyk, musi wpisać to w sprawozdawczość wraz z numerem PESEL pacjenta. Zmienia opatrunek - to samo. Nie jesteśmy w stanie mieć takiej kadry medycznej, która będzie to robić - powiedziała.

Zaznaczyła, że lekarze zrzeszeni w PZ do tej pory zajmowali się sprawozdawczością, ale była ona ilościowa - podawano rodzaj świadczeń i sumę, na jaką je wykonano. Janicka dodała, że NFZ żąda też od lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej dokładnych danych odnośnie diagnostyki w rozbiciu na grupy wiekowe.

Kolejnym problemem jest - według PZ - przymuszanie świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej do zakupu komercyjnych systemów informatycznych. Według Janickiej, do wykonywania świadczeń - za co płaci Fundusz - nie jest to potrzebne. Do tej pory świadczeniodawcy mogli korzystać z bezpłatnego oprogramowania zamieszczonego na stronach NFZ. Teraz tej możliwości nie będzie.

d1jtjum

Janicka obawia się, że nawet jeśli świadczeniodawcy zakupią takie oprogramowanie, to nie jest pewne, czy dane przesłane za jego pomocą, dadzą się odczytać w systemie informatycznym NFZ.

Stanowiska Porozumienia Zielonogórskiego nie rozumie wiceprezes NFZ Jacek Grabowski. Fundusz jest gotowy do podpisywania umów, warunki już zostały dawno uzgodnione - powiedział.

Dodał, że wie, iż niektórzy świadczeniodawcy mają problem z wypełnianiem aplikacji elektronicznych. Ten problem musi być rozwiązany na poziomie oddziałów. Prezes NFZ nie będzie ingerował w proces zawierania umów - zaznaczył Grabowski.

"Porozumienie Zielonogórskie" to federacja związków pracodawców ochrony zdrowia, głównie działających w zakresie Podstawowej Opieki Zdrowotnej, którzy sprzeciwili się jesienią 2003 roku warunkom kontraktów na świadczenie usług zdrowotnych zaproponowanym przez NFZ. Obecnie do porozumienia należą świadczeniodawcy z prawie wszystkich województw. Wyjątkiem są łódzkie i zachodniopomorskie.

PZ deklaruje, że jego celem jest obrona interesów świadczeniodawców i ich pacjentów oraz reprezentowanie środowiska lekarzy wobec dysponentów środków publicznych i niepublicznych przeznaczonych na ochronę zdrowia: NFZ, Ministerstwa Zdrowia, władz i administracji państwowej, samorządów terytorialnych oraz związków zawodowych pracowników.

d1jtjum
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jtjum
Więcej tematów