Lekarze nie pomogą irackiej dziewczynce
8-letnia Irakijka Maram Basil, która miesiąc
temu przyjechała do Polski, by leczyć uszkodzone wybuchem bomby
oko, wraca do domu. Lekarze z sosnowieckiej Kliniki Chorób Oczu
Szpitala św. Barbary ostatecznie wykluczyli możliwość przywrócenia
jej wzroku w tym oku.
12.01.2006 09:50
Jak powiedział zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa Andrzej Pióro, uraz, którego doznała dziewczynka, spowodował brak poczucia światła. Najprawdopodobniej uszkodzeniu uległ nerw wzrokowy. Z tego, co wiem, nikt dziś na świecie nie jest w stanie przywrócić jej widzenia - dodał.
W domu Maram w Bagdadzie trzy lata temu wybuchła bomba. Eksplozja uszkodziła dziewczynce prawe oko. Iraccy lekarze stwierdzili zaćmę pourazową, taka diagnoza dawała szansę na przywrócenie widzenia w oku. Ojciec dziewczynki znalazł wtedy ofertę władz Sosnowca, które odpowiedziały na apel irackiej ambasady w Polsce, by przyjmować na leczenie chore dzieci z tego kraju.
Maram z ojcem przyjechali do Sosnowca na początku grudnia zeszłego roku. Wstępne diagnozy specjalistów ze Szpitala św. Barbary potwierdziły orzeczoną w Iraku zaćmę. Wyniki kolejnych badań były jednak negatywne. Okazało się, że jakiekolwiek leczenie byłoby bezcelowe.
Przykro nam okropnie, że Maram wraca do domu właściwie z niczym, że ktoś dawał jej nadzieję - powiedział Pióro.
Dodał jednak, że być może przywrócenie wzroku w oku Maram będzie możliwe, gdy w przyszłości lekarze nauczą się przeszczepiać całą gałkę oczną.
Konsultacje w sosnowieckim szpitalu trwały ponad miesiąc. Lekarze zastanawiali się jeszcze nad operacją plastyczną blizn wokół oczu dziewczynki. Uznali jednak, że będzie ona zasadna, gdy Maram urośnie. Przeprowadzona teraz mogłaby przynieść komplikacje za kilka lat.
W czasie pobytu w Sosnowcu dziewczynka mieszkała pod opieką ojca na koszt władz miasta w ośrodku pomocy społecznej.
Przed tygodniem na Śląsku przebywała również inna dziewczynka z Iraku. Dwuletniej Odette iraccy lekarze postawili diagnozę rzadkiej i niebezpiecznej choroby krwi. Polscy lekarze stwierdzili jednak u niej tylko niegroźny niedobór żelaza. Odette również wkrótce wróci do domu.