Lekarze będą mieli lepszy dostęp do rezydentury
Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas
zapewnił w Sejmie, że problem dostępu do rezydentury
przez młodych lekarzy jest jednym z priorytetów prac kierownictwa
ministerstwa i pracuje ono nad poprawą sytuacji w tym względzie.
12.10.2006 | aktual.: 12.10.2006 13:16
Rezydentura to rodzaj specjalizacyjnego kształcenia młodych lekarzy, którzy ukończyli studia i zdali Lekarski Egzamin Państwowy. Co roku w Polsce części absolwentów uczelni medycznych nie udaje się dostać etatów rezydenckich w szpitalach, ponieważ jest ich za mało - w 2006 r. zaproponowano ok. 2 tys. etatów rezydenckich, podczas gdy kandydatów było ponad 4 tys.
M.in. z tego powodu część młodych lekarzy, po zdaniu Lekarskiego Egzaminu Państwowego i uzyskaniu prawa wykonywania zawodu, decyduje się na wyjazd z kraju i robienie specjalizacji w innym państwie UE.
Zapewniam, że w najbliższym czasie dojdziemy do sytuacji, w której każdy lekarz kończący studia i mający Państwowy Egzamin Lekarski, będzie miał dostęp do rezydentury - powiedział Pinkas, odpowiadając na pytanie posła Przemysława Andrejuka (LPR), czy w 2007 jest planowane zwiększenie liczby etatów rezydenckich dla młodych lekarzy.
Nie planujemy żadnych retorsji wobec lekarzy, którzy wyjeżdżają. Mamy nadzieję, że wprowadzimy rozwiązania, które spowodują, że praca lekarzy w Polsce będzie atrakcyjna - mówił minister Pinkas.
Część osób, które nie dostaną się na etaty rezydenckie, czeka na następny nabór. Niekiedy okazuje się, że w kolejnym roku nie ma w ogóle przewidzianych miejsc na robienie konkretnych specjalizacji w regionie.
Wiceminister zdrowia wyjaśnił, że polityka uruchamiania miejsc specjalizacyjnych jest oparta na analizie potrzeb kadrowych województwa, a także - liczby wolnych miejsc. Rezydentury są przyznawane m.in. na podstawie potrzeb zgłaszanych przez centra wojewódzkie zdrowia publicznego w dziedzinach priorytetowych - mówił Pinkas. Jako priorytetowe specjalizacje wymienił m.in.: geriatrię, medycynę rodzinną, onkologię, patomorfologię, rehabilitację medyczną.
Zaznaczył, że polityka ta jest prowadzona tak, aby "był pełen dostęp do różnych specjalności, a nie tylko tych, które lekarze chcieliby wybrać".
Wiceminister zapewnił, że resort pilnuje, czy nie ma działań "stricte korporacyjnych", polegających na utrudnianiu dostępu do specjalizacji młodym lekarzom. Wiemy, że takie sytuacje się zdarzają - oświadczył.
Pinkas oświadczył, że w projekcie ustawy budżetowej na 2007 r. zostały zapisane środki finansowe w wysokości ok. 174 mln zł na kontynuowanie finansowania wszystkich dotychczasowych rezydentów i uruchomienie nowych etatów.
Lekarze rezydenci mają prawo samodzielnego podejmowania decyzji dotyczących leczenia pacjentów. Ich wynagrodzenie jest finansowane z budżetu państwa, a nie jak w przypadku innych pracowników medycznych - z Narodowego Funduszu Zdrowia. Wysokość wynagrodzenia corocznie określa minister zdrowia. W 2006 r. - wynosi ono miesięcznie 1704 zł, w 2007 r. będzie wynosić 1757 zł.