PolskaLekarz podał pacjentce lek, na który była uczulona. Jest akt oskarżenia

Lekarz podał pacjentce lek, na który była uczulona. Jest akt oskarżenia

Jest akt oskarżenia w sprawie lekarza z Legionowa, który w 2015 r. podał pacjentce lek zawierający substancję, na którą była uczulona. Kobieta zmarła. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

Lekarz podał pacjentce lek, na który była uczulona. Jest akt oskarżenia
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Magdalena Nałęcz-Marczyk

03.04.2017 | aktual.: 30.03.2022 11:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Lekarz Jan K. odpowie "za umyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pacjentki oraz nieumyślne spowodowanie jej śmierci". Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Łukasz Łapczyński, akt oskarżenia trafił do sądu rejonowego w Legionowie. Kobieta zmarła w listopadzie 2015 r.

Sam wpisywał informację o uczuleniu

Wcześniej zgłosiła się do swojego lekarza z przeciągającym się zapaleniem oskrzeli. To nie była jej pierwsza wizyta u Jana K. Już w lipcu 2013 r. – jak ustalili śledczy – lekarz podczas leczenia kobiety, w historii jej choroby, zaznaczył, że jest uczulona na określoną substancję występującą w niektórych lekach.

- Mimo to, w listopadzie 2015 r. zlecił podanie jej leku zawierającego właśnie tę substancję, na którą była uczulona. W wyniku zaaplikowania dawki leku, niemal natychmiast doszło do wystąpienia u pacjentki silnej reakcji uczuleniowej. Kobieta zmarła – powiedział prok. Łapczyński.

Lekarz zawinił

Lek wstrzyknięto jeszcze w przychodni. W trakcie śledztwa prokuratorzy przesłuchali świadków, w tym pracowników placówki, zabezpieczyli dokumentację medyczną, strzykawki oraz butelki z zaaplikowanym lekiem. - Uzyskano szereg opinii biegłych, w tym z zakresu medycyny sądowej, anestezjologii, intensywnej terapii, alergologii i neurologii – dodał prokurator Łapczyński.

Jak zaznaczył, w ocenie biegłych okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują jednak na to, że to lekarz nie zachował środków ostrożności w opiece nad pacjentką. - Nie zapoznał się, mimo istnienia takiej możliwości, z historią jej choroby, a to doprowadziło do tragicznych w skutkach następstw – dodał.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (70)