Lekarz oskarżony o nielegalne aborcje
O dokonanie nielegalnych aborcji i łapownictwo
prokuratura oskarżyła lekarza ze szpitala w Hrubieszowie
(Lubelskie). Za pomaganie mu w dokonaniu jednego z zabiegów i
wręczenie mu łapówki odpowiedzą przed sądem jeszcze trzy inne
osoby - pielęgniarka, funkcjonariusz straży granicznej oraz
prywatny przedsiębiorca.
26.07.2006 | aktual.: 26.07.2006 11:32
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Zamościu - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu Romuald Sitarz.
Prokurator zarzuca Jerzemu B. dokonanie w marcu dwóch nielegalnych aborcji w szpitalu w Hrubieszowie. Lekarz pełnił wtedy w nim funkcję ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego. Za wykonanie jednego zabiegu miał przyjąć 1,5 tys. zł łapówki, za drugą aborcję - 2 tys. zł.
O pomoc w dokonaniu drugiego zabiegu i wręczenie lekarzowi łapówki prokuratura oskarżyła funkcjonariusza straży granicznej Mirosława L., pielęgniarkę ze szpitala w Hrubieszowie Beatę B. oraz przedsiębiorcę z Lubyczy Królewskiej (Lubelskie) Wiktora Sz. Osoby te działały wspólnie i w porozumieniu. Uzgodniły termin wykonania zabiegu i wysokość łapówki, zebrały pieniądze i przekazały lekarzowi, jak też nakłoniły Jerzego B. by dokonał zabiegu- dodał Sitarz.
Oskarżeni częściowo przyznają się do winy. Lekarz przyznał się do przyjęcia łapówek, ale twierdzi, że zabiegi zostały wykonane zgodnie z prawem, ze względów medycznych. Jerzy B. jest aresztowany. Pozostali oskarżeni będą odpowiadać z wolnej stopy. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.