Lekarz na dyżurze miał 2,8 promila i przyjmował pacjentów
W Ziębicach (woj. dolnośląskie) pacjentów na dyżurze przyjmował pijany lekarz. Po przebadaniu mężczyzny alkomatem okazało się, że ma on w organizmie 2,8 promila alkoholu.
Wczoraj po godz. 22.00 policja została powiadomiona, że w punkcie opieki medycznej w Ziębicach przyjmuje lekarz, który może być w stanie nietrzeźwym. - Przybyli na miejsce funkcjonariusze trzykrotnie zbadali 64-letniego lekarza alkomatem. Badania wykazały, że w jego organizmie znajdowało się 2,8 promila alkoholu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską podkom. Ilona Golec z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Policja i prokurator sprawdzili, że w czasie niedzielnego dyżuru 64-latek przyjął 12 pacjentów.
Pijany lekarz w asyście policjantów niezwłocznie opuścił placówkę. Prokuratura i biegli chcą dokładnie stwierdzić, czy mężczyzna podczas sprawowanie dyżuru w stanie nietrzeźwym naraził któregoś z pacjentów na utratę zdrowia i życia. Jeśli tak, 64-letniego lekarza może czekać proces sądowy.
- Nasza umowa z lekarzem została natychmiastowo rozwiązana – mówi Wirtualnej Polsce dyrektor placówki w Ziębicach Beata Gil.
W niedzielę 64-latek po raz pierwszy pełnił dyżur w ziębickim punkcie opieki medycznej – jak się okazało, także po raz ostatni.