Legendarny tramwaj zniknie z warszawskich ulic? "Sytuacja jest dynamiczna"

Dla jednych niechlubna wizytówka miasta, zdaniem innych jedyny środek stołecznego transportu publicznego, który posiada "duszę". Mowa o tramwaju typu 105 N i jego pochodnych, który jest najstarszym pojazdem poruszającym się po warszawskich torowiskach. Z każdym rokiem liczba charakterystycznych składów zwanych "akwariami" maleje. Kiedy całkowicie znikną ze stołecznych ulic?

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Andrzej Hulimka
Michał Fabisiak

Wśród Warszawiaków zdania na temat starych tramwajów są podzielone. Część pasażerów, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska krytykuje ich wygląd oraz komfort jazdy. Brudne, śmierdzące, hałasują, zimą nie zawsze działa w nich ogrzewanie, a latem z powodu braku klimatyzacji można się ugotować - to głosy dominujące wśród opinii negatywnych. Zdaniem tych osób stare tramwaje już dawno powinny zostać usunięte ze stołecznych torowisk.

- Dla mnie, starszej kobiety, wchodzenie do tego tramwaju jest jak górska wspinaczka. Zresztą widzę, że podobne trudności mają matki z dziećmi w wózkach. Muszą prosić kogoś o pomoc lub czekać na kolejny niskopodłogowy. Mam tak samo, zwłaszcza gdy jadę z torbami - mówi Wirtualnej Polsce pasażerka z warszawskiej Woli.

"Akwaria" mają jednak również swoich sympatyków. Co ciekawe, przeważnie są to ludzie młodzi. - Dla mnie te tramwaje mają duszę. Podróżując nimi, zwłaszcza przez Pragę, można poczuć klimat prawdziwej Warszawy - mówi Wirtualnej Polsce Paweł, miłośnik stołecznej komunikacji miejskiej. Inne zalety? Czerwony kolor, wąski kształt i charakterystyczny dzwonek przy zamykaniu drzwi, to zdania pasażerów, którzy o starych tramwajach mówią z sympatią. Paweł dodaje, że "akwaria" podobnie jak Ikarusy kojarzą mu się z Warszawą z lat dzieciństwa. W przeciwieństwie do swoich autobusowych przyjaciół, stare tramwaje jeszcze trochę posłużą mieszkańcom stolicy.

- Sukcesywnie wymieniamy nasz tabor na nowy, ale nie jesteśmy w stanie określić dokładnej daty wycofania z ruchu wszystkich starych składów. - mówi Wirtualnej Polsce Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich. I dodaje, że ta decyzja zależy od wielu czynników, m.in. zapotrzebowania na tabor zgłaszanego przez Zarząd Transportu Miejskiego. - Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Przypomnę, że nie tak dawno urząd miasta zapowiedział budowę trasy na Gocław. To oznacza, że tylko część zakupionych składów będziemy mogli przeznaczyć na wymianę starych pojazdów. Reszta zostanie skierowana do obsługi nowych tras - tłumaczy rzecznik prasowy.

Powałka zapewnia, że przewoźnik zrobi wszystko, aby stare składy zostały jak najszybciej zlikwidowane. Aktualnie Tramwaje Warszawskie mają do dyspozycji jeszcze 192 brygady typu 105 N. Najstarsza pochodzi z 1984 roku.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wyciągnął rękę. Zełenski z zaproszeniem do Nawrockiego
Wyciągnął rękę. Zełenski z zaproszeniem do Nawrockiego
Prokurator Wrzosek i Michał "Mata" Matczak. Jest kara dyscyplinarna
Prokurator Wrzosek i Michał "Mata" Matczak. Jest kara dyscyplinarna
Zablokowana S6 pod Gdańskiem. Kierowcy kierowani na objazdy
Zablokowana S6 pod Gdańskiem. Kierowcy kierowani na objazdy
Nie rezygnuje z rosyjskiego gazu. Wręcz przeciwnie
Nie rezygnuje z rosyjskiego gazu. Wręcz przeciwnie
Pilny szczyt w Londynie i decyzja w sprawie relokacji [SKRÓT DNIA]
Pilny szczyt w Londynie i decyzja w sprawie relokacji [SKRÓT DNIA]
Zginął pilot Su-27. Ukraina milczy o szczegółach
Zginął pilot Su-27. Ukraina milczy o szczegółach
Świadkowie widzieli. Nie żyje 21-latek, 17-latka w stanie krytycznym
Świadkowie widzieli. Nie żyje 21-latek, 17-latka w stanie krytycznym
Wycie syren wyrwało ludzi ze snu. Będą dodatkowe wyjaśnienia
Wycie syren wyrwało ludzi ze snu. Będą dodatkowe wyjaśnienia
Przerażający raport o pedofilii. Fala zgłoszeń
Przerażający raport o pedofilii. Fala zgłoszeń
Tragedia na Teneryfie. Mamy nagrania z dramatycznej akcji
Tragedia na Teneryfie. Mamy nagrania z dramatycznej akcji
Netanjahu znów jedzie do USA. Ujawniono powód spotkania z Trumpem
Netanjahu znów jedzie do USA. Ujawniono powód spotkania z Trumpem
Tusk pochwalił się zdjęciem z kosmosu. Nie jest przypadkowe
Tusk pochwalił się zdjęciem z kosmosu. Nie jest przypadkowe