Polska"Legalne oszustwo" posła milionera z Samoobrony

"Legalne oszustwo" posła milionera z Samoobrony

Możliwość otrzymywania co miesiąc z kasy
Sejmu 9,5 tys. zł sprawiła, że jeden z najbogatszych
parlamentarzystów zrezygnował z prowadzenia dochodowej firmy.
Oczywiście tylko na papierze - informuje "Życie Warszawy".

28.01.2006 | aktual.: 28.01.2006 14:35

Piotr Misztal epatuje bogactwem. Na co dzień jeździ gigantycznym hummerem (w garażu ma jeszcze luksusowe bmw, nissana, twierdzi też, że zamówił maybacha), na ręce ma roleksa, mieszka w willi wartej 1,5 mln zł. Ma ćwierć miliona złotych oszczędności i żadnych długów. Do niedawna Misztal był właścicielem znakomicie prosperującej firmy produkującej materiały budowlane, której przychody w 2004 r. przekroczyły 12 mln zł. Był, bo formalnie przedsiębiorstwo już do niego nie należy - dodaje gazeta.

Dwa razy składał dokumenty potwierdzające, że nie zarabia poza Sejmem. W końcu trzeba było mu przyznać prawo do poselskiego uposażenia - zdradza jeden z pracowników gmachu przy ul. Wiejskiej.

Zbankrutowałem - dowcipkuje parlamentarzysta Samoobrony, gdy pytamy go o nagłą zmianę statusu finansowego. Firmę przekształciłem w spółkę z o.o., w której mam udziały i nie pobieram żadnej pensji. To jest zgodne z prawem, większość posłów prowadzących działalność gospodarczą tak robi - mówi Piotr Misztal. Wiem, że to takie legalne oszustwo, ale takie są przepisy - dodaje.

Na liście polityków pobierających pensje widnieje ponad 400 nazwisk, wśród nich trzech kolejnych milionerów z Samoobrony: Jana Bestrego (ma gospodarstwo warte 10 mln zł), Jerzego Żyszkiewicza (właściciela olbrzymiej fermy drobiu) oraz Józefa Pilarza (posiadacza fermy wartej 13 mln zł) - pisze "Życie Warszawy". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)