Trwa ładowanie...

"Leciał by umrzeć z godnością, a potraktowano go gorzej niż psa"

• Śmiertelnie chory 15-latek o imieniu Napu mieszkał z rodzicami w Polsce
• Kiedy jego stan zdrowia uległ pogorszeniu, rodzice postanowili lecieć z nim do rodzinnego domu - Argentyny
• Lot z międzylądowaniem skończył się koszmarem z powodu braku profesjonalnej opieki na lotnisku Heathrow
• Chłopca położono na podłodze z rurką tracheostomijną. Jak twierdzi fundacja "Gajusz" opiekująca się Napu, chłopiec mógł umrzeć

"Leciał by umrzeć z godnością, a potraktowano go gorzej niż psa"Źródło: https://www.facebook.com/FundacjaGAJUSZ/posts/10154197336238001
d21gvmb
d21gvmb

Napu choruje na śmiertelną chorobę neurologiczną, która wciąż postępuje. Rodzina z Polski wraz z chorym synem udała się w podróż do Argentyny, skąd pochodzi chłopiec. Powodem podróży był pogarszający się stan Napu. Rodzice zadecydowali, by chłopiec ostatnie chwile życia spędził w rodzinnym domu w Argentynie.

Lot planowany był już od kilku miesięcy. Rodzice chłopca nie mieli pieniędzy na specjalistyczny transport medyczny. Podróż odbyła się dzięki linii lotniczej, która zafundowała przelot. Wraz z chłopcem lecieli rodzice, rodzeństwo oraz sanitariusz z fundacji "Gajusz", która opiekuje się Napu.

Podczas międzylądowania w Londynie na lotnisku Heathrow przeżyli dramat. Chłopca położono na podłodze i przez trzy godziny nie podawano nawet wody. Na podłodze spędził siedem godzin. Napu wymaga stałej profesjonalnej opieki, dlatego zachowanie obsługi lotniska jest skandaliczne.

Fundacja "Gajusz" opisała zdarzenie na swojej stronie:

d21gvmb

Czy to czwarty świat? Nie... To lotnisko Heathrow Airport. Tak pracownicy międzynarodowego portu potraktowali umierające dziecko Pomimo wielomiesięcznych starannych przygotowań nie byli gotowi na nic! Położyli naszego Napu na podłodze na wiele godzin, nie mieli nawet koca, nie wspominając o noszach czy wózku. Przez trzy godziny nie podali wody! Nie potrafili przetransportować dziecka do samolotu, co spowodowało przedłużenie podróży o DOBĘ! Chłopiec z rurką tracheostomijną, PEGiem, w bardzo ciężkim stanie mógł umrzeć z powodu międzylądowania!!!

Samolot do Buenos Aires, w który rodzina maiła wsiąść, odleciał. W środku znajdowały się bagaże całej rodziny wraz ze specjalną żywnością. Pomógł dopiero przedstawiciel linii lotniczych, którymi lecieli. Chłopiec wyleciał do Argentyny następnego dnia. Niestety, z powodu skandalicznych warunków, w których przebywał, rozchorował się.

W związku ze skandalicznym zachowaniem obsługi lotniska, fundacja zamierza podjąć stosowne kroki prawne w imieniu rodziców chłopca.

d21gvmb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21gvmb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj