Lech Wałęsa zaatakowany w Warszawie. Uderzono szefa jego instytutu
Lech Wałęsa został zaatakowany w jednym z warszawskich hoteli. Nieznany mężczyzna najpierw krzyczał do Wałęsy "Bolek", potem popchnął i uderzył Adama Domińskiego, szefa instytutu byłego prezydenta.
17.09.2019 | aktual.: 17.09.2019 09:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek w jednym z hoteli w centrum Warszawy. Jak informuje Onet, nieznany mężczyzna zaczął krzyczeć do Lecha Wałęsy "Bolek", gdy ten wracał ze śniadania do pokoju.
Wokół byłego prezydenta była ochrona i szef instytutu Adam Domiński. - Poszedł za nami do windy. Był bardzo agresywny. Ponieważ z prezydentem była jego ochrona, skończyło się na agresji słownej - mówił w rozmowie z portalem Domiński.
Byłego prezydenta odprowadzono do pokoju.
Szef instytutu zszedł jednak do recepcji, by zrobić agresorowi zdjęcie i poinformować o zdarzeniu obsługę. Poinformował też mężczyznę, że sprawę zgłosi na policję. Wówczas w obecności ochrony napastnik najpierw go popchnął, a potem uderzył pięścią w twarz.
Dopytywany na Facebooku o tę sytuację Domiński napisał: "Mam silną głowę, więc po chrześcijańsku przyjąłem cios na twarz. Oddam w sądzie w cywilizowany sposób".
Zobacz także
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl