Lech Wałęsa pokieruje okrągłym stołem na Białorusi?
Przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi liderzy białoruskiej opozycji proponują Aleksandrowi Łukaszence, by negocjatorem w sprawie zażegnania konfliktu na Białorusi był Lech Wałęsa. Opozycjoniści z Aleksandrem Milinkiewiczem na czele deklarują na łamach "Dziennika", że mają ofertę dla Łukaszenki, która wyprowadzi Białoruś z izolacji.
04.08.2008 | aktual.: 04.08.2008 04:30
Ich zdaniem, rozwiązaniem dla Białorusi jest okrągły stół, w którym mediatorem powinien zostać legendarny przywódca Solidarności Lech Wałęsa. Apel w tej sprawie podpisali najbardziej znani opozycjoniści, obok Milinkiewicza - Wincuk Wiaczorka, Stanisław Szuszkiewicz i Anatol Lebiedźka.
Dla Aleksandra Łukaszenki podzielenie się władzą może okazać się jedyną szansą na polityczne przetrwanie. Jego dotychczasowy największy sojusznik - Rosja - daje coraz wyraźniejsze sygnały, że niedługo przestanie finansować Łukaszenkę - pisze "Dziennik" . W ubiegłym roku Białoruś straciła na kontraktach z Rosją aż 5 miliardów dolarów. Bez wsparcia z zewnątrz Łukaszenka nie przetrwa - zerwanie z Moskwą oznaczałoby kryzys ekonomiczny, który mógłby go pozbawić władzy.
Wyjściem może być pakt z opozycją, czyli wolne i uczciwe wybory do kontraktowego parlamentu - zaznacza "Dziennik".
Unia Europejska dawała już sygnały, że jeżeli Aleksander Łukaszenko pójdzie na prawdziwe ustępstwa i dopuści do władzy opozycję, to UE może finansowo wesprzeć białoruską gospodarkę.