Lech Wałęsa obiecuje: "po wyborach z taczkami jadę po Jarosława Kaczyńskiego"
Wybory prezydenckie 2020 odbędą się już w maju. Tymczasem były prezydent Lech Wałęsa zdradził, co zrobi, gdy Andrzej Duda wygra walkę o reelekcję. "Jeśli z naruszeniem zasad przedłużą działalność prezydenta, to w pierwszy czwartek po wyborach z taczkami jadę po Kaczyńskiego" - napisał polityk na Facebooku.
Wybory prezydenckie 2020 mają odbyć się 10 maja. Ewentualna druga tura ma odbyć dwa tygodnie później, czyli 24 maja.
Do tej pory swój start ogłosili: obecnie urzędujący prezydent Andrzej Duda, Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, Robert Biedroń z Lewicy, Krzysztof Bosak z Konfederacji, Szymon Hołownia oraz były europoseł PiS Mirosław Piotrowski.
Z kolei były prezydent Polski Lech Wałęsa zabrał głos ws. nadchodzących wyborów. "Proszony jestem, by przeciwdziałać niszczeniu dorobku Ojczyzny. W związku z tym zamierzam w sposób pokojowy stoczyć ten bój" - obiecuje na Facebooku.
Wałęsa wzywa do powstrzymania "tej ekipy w niszczeniu Polski". Zaznacza również, że "jeśli z naruszeniem zasad przedłużą działalność prezydenta, to w pierwszy czwartek po wyborach z taczkami pojedzie po Kaczyńskiego, by go przewieźć do miejsca właściwego".
"Albo On mnie, albo ja jego. Dalsze uściślenia podam w tym miejscu" - napisał polityk w sieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl