Lech Wałęsa o odwołanej wizycie Donalda Trumpa. "To przez huragan, ale w Polsce"
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump miał 1 września wziąć udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Dwa dni przed przylotem odwołał jednak wizytę z powodu zbliżającego się do wybrzeży Florydy huraganu. – To przez huragan, ale nasz polski – mówi nam Lech Wałęsa.
30.08.2019 | aktual.: 30.08.2019 10:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaplanowane na 1 września obchody 80. rocznicy II wojny światowej odbędą się bez Donalda Trumpa. Amerykański prezydent w czwartek wieczorem ogłosił, że odwołuje wizytę. Dodał jednak, że odwiedzi Polskę w najbliższym czasie.
- On odwołał wizytę, ale nie z powodu huraganu w Stanach Zjednoczonych, ale z powodu huraganu w Polsce – mówi Lecha Wałęsa. Dopytywany, czy to znaczy, że liczy się z tym, że PiS może przegrać wybory parlamentarne, były prezydent odpowiedział: - Nie chcę mówić tego wprost. Zobaczymy za kilka tygodni. Do wyborów Trumpa u nas na pewno nie zobaczymy.
Lech Wałęsa uważa, że Polska nie straci na odwołaniu wizyty amerykańskiego prezydenta. – Opadnie kurz po wyborach i wtedy na pewno do nas przyleci. Po prostu odłożył to w czasie, by pogoda była spokojniejsza – mówi były prezydent.
Lech Wałęsa przyznaje, że strona amerykańska starała się zorganizować jego spotkanie z Donaldem Trumpem w pierwszych dniach września. – Docierały do mnie takie informacje. W związku z tym, że nie przylatuje, raczej nie pojawię się na uroczystościach z udziałem jego zastępcy – mówi były prezydent.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl