Lech Wałęsa: nie znoszę łgarstwa ani obłudy
Wracam okrzyknięty "ojcem gdańskiego układu”, nazywany bezdusznym, bo walczę o dobre imię i poszanowanie wyroków sądowych. Wracam w końcu jako "zdrajca” idei związkowych i w ogóle "wróg" ludzi pracy. Ciężkie to brzemię. I choć wszyscy mówią, żebym na oszczerców nie zwracał uwagi, to nie wytrzymuję, bo nie znoszę łgarstwa ani obłudy. Nikogo nie zaczepiam, ale jak ktoś mi na odcisk nadepnie, muszę się bronić - pisze w tygodniku "Wprost" były prezydent Lech Wałęsa.
Jak pisze, chce tylko prawdy i poszanowania prawa. Dba o dobre imię, bo na koniec to tylko pozostaje - dodaje. "Dziś dawny kolega wyciągać chce ubecję na pomoc, żeby świadczyła o moich rzekomych winach". Były prezydent stwierdza więc, że wtedy go nie zwyciężyli, to teraz po latach ten "prawdziwy patriota" chce walczyć z Wałęsą do końca.
Drugim przykładem, który przytacza Wałęsa jest pewien etnograf, który zajął się tropieniem układu w Gdańsku. Według niego Wałęsa ma największy wpływ na politykę ratusza czy władz województwa.
Na ten zarzut były prezydent odpowiada: "Gdańsk kocham, wybrałem go jako swoje miejsce na ziemi i Gdańsk mnie za moją walkę i służbę publiczną też uhonorował. Nie pozwolę bezkarnie mnie obrażać. Zachęcam dziennikarzy śledczych – napiszcie o układach, głównie finansowych, polityków związanych z PiS. Jak mierni, ale wierni, dostawali dobrze płatne prezesury i rady nadzorcze. Jak oplatali układem zależności i finansowego wyzysku państwowe i samorządowe spółki. Że już nie sięgnę do uwłaszczenia się na majątku w początkach lat 90. Nie ma zgody na to, żeby dziś tacy ludzie próbowali oczernić tych, którzy im się nie kłaniają" - dodaje.
Na koniec nie ucieka też od spraw związkowych. "'Solidarność' kochałem i kochać będę jako piękny przykład tego, że nam się udało. Nawet dziś z bólem kocham ten związek, tak jak ojciec nie odwraca się od zbuntowanego dziecka" - pisze Wałęsa.
Swój felieton Lech wałęsa kończy apelem: "w duchu prawdy rozpocznijmy ten kolejny polityczny sezon, bo łatwo nie będzie, a Ojczyzna potrzebuje wszystkich rozsądnie myślących".