Lech Wałęsa dla WP: PiS ciągnie nas za sobą w przepaść
I znów mamy próbkę możliwości PiS i jego kierownictwa – tego z Warszawy i tego z Torunia – pośrednio. Jest jednak różnica. Nikt już u nich się nawet nie sili na budowanie wrażenia, że prezes jest nieomylnym strategiem. Nikt już nie ukrywa, że jego gra z Traktatem to żałosna chaotyczna próba obrony własnych nadwątlonych pozycji. Wszelkimi metodami. Łącznie z niekonstytucyjnym użyciem Głowy Państwa.
Wszystko po to, żeby obronić dla siebie to, co na prawo od centrum, a co ma być po wsze czasy własnością PiS. W sojuszu z politykiem Rydzykiem. Pęknięcie jednak ujawnia się coraz poważniejsze. Część ze "zdroworozsądkowców" z PiS już odeszła, część się miota i nie wie, co robić. A to właśnie czas, by się uwolnić od czarnych wizji Kaczyńskiego. Przecież nie są uzależnieni od niego. I już nie powinni się bać represji, jak to mogło być jeszcze rok temu. Panowie, odwagi! Dla Ojczyzny i dla siebie!
Nie wszystkim staje takiej odwagi. Wydawało się, chociaż było to mało prawdopodobne, że wyrwie się z tego wpływu brata Prezydent RP. Nic z tego. Dał z siebie zrobić narzędzie jego marnych gier. I wystąpił w tyleż ukoloryzowanym, co kabaretowym klipie wyborczym PiS-u. Inaczej tego nazwać się nie da. Muzyczka w tle, narzucone słowa o niczym. Mydlenie ludziom oczu. A do tego wszystkiego wykorzystywanie złych emocji i lęków Polaków. Cóż, jeśli bratową trudno utrzymać w wygodnych poglądach i ona znów pokazuje swoje własne, a nie PiS-owsko-toruńskie zdanie, to trzeba szukać równowagi u brata. I się ją dostaje. Nawet kosztem poważnej kompromitacji najwyższego Urzędu. To poważne nadużycie. Wczoraj już nawet zaczęły padać hasła – impeachment!
Nikt nie twierdzi, że Traktat jest doskonały. Ma wiele wad. Ale nie w tym rzecz. Potrzeba Europie takiego dokumentu i takiego spoiwa. Takiego bodźca do dalszej integracji, do lepszej współpracy. I to w końcu Traktat już podpisany w Lizbonie przez Prezydenta RP, wcześniej negocjowany przez poprzednią ekipę, która teraz zafundowała nam dla własnych celów taką awanturę. Dla własnych celów.
Wszyscy w tej niezdrowej rozgrywce są przegrani. A najbardziej Polska. Mieliśmy szansę pokazać wyraźną solidarność i narodową zgodność w obranym przed laty europejskim kierunku. Odbiłoby się to kapitalnym echem, gdyby Polska szybko i sprawnie, a nawet jako pierwsza ratyfikowała Traktat. Sporo zawdzięczamy Europie – wystarczy rozejrzeć się dookoła – wbrew tym strachom, które przed wstąpieniem przed nami roztaczali mali politycy. A wiele wyzwań ciągle przed nami i przed całym kontynentem. I tylko w takiej wspólnocie i kooperacji mamy szansę na dobrą przyszłość. Europa i integracja to nasza szansa, z której potrafimy korzystać, co pokazujemy na co dzień. A Polacy, ciężko na to pracujący, mają dość takich zabaw politykierów poważnymi sprawami. Europa potrzebuje jedności, potrzebuje takich gestów, także z naszej strony. I Rodacy udowadniają to na każdym kroku. Niech im więc słabnący politycy, od których wraz ze zwolennikami i członkami, uciekają punkty procentowe, nie przeszkadzają!
Życzę Wszystkim na te dni Wielkiego Tygodnia spokoju i wyciszenia, aby lepiej przeżyć cud Zmartwychwstania. Zdrowych i radosnych Świąt!
Lech Wałęsa dla Wirtualnej Polski