Lech Wałęsa dla WP: nasz Papież miałby ręce pełne roboty
Ojciec Święty Jan Paweł II miałby dziś pełne ręce roboty. A czas niezmiennie wypełniony modlitwą za problemy świata. Miałby też wiele nam do powiedzenia. I wiele do napomnienia. Pod tym względem nic się nie zmieniło, świat ciągle się miota, gubi ścieżki i punkty odniesienia. Zmieniło się wiele, bo od trzech lat jesteśmy tu na łez padole bez naszego papieża-Polaka. Jest jednak z nami, wspiera nas na górze. I dzięki Bogu jest Benedykt XVI. I jest, atakowany, nękany i szukający nowych form w nowych czasach Kościół Powszechny. Nie jesteśmy więc sami.
02.04.2008 | aktual.: 02.04.2008 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co dziś mówi Jan Paweł II? Mówi, a nie mówił, bo jego posłanie trwa. Trwa, bo on poświęcił temu życie. Ojciec święty Jan Paweł II z mozołem przypomina nam, Polakom, i innym narodom Europy, że budowa Europy zjednoczonej to kierunek właściwy, wyzbywa nas strachów, sianych przez spiskowe środowiska. Uspokaja nas, ale jednocześnie napomina, że Europa musi być zjednoczona, ale tylko w odniesieniu do trwałych sprawdzonych fundamentów, tylko Europa oparta na dwóch płucach - materialnym i duchowym może być projektem przyszłościowym i trwałym. Nasz Rodak mówi nam wreszcie, że mamy szczególne zobowiązanie do wzmacniania, a coraz częściej odbudowywania, tych fundamentów. Mamy szczególne zobowiązanie do solidarności, nałożone naszą historią. I cudami, których dostąpiliśmy.
Jan Paweł II przypomina, że wciąż na świecie jest wielu słabszych, potrzebujących. Mówi z troską, że dziesięć procent ludzi na świecie posiada dobra i bogactwa pozostałych dziewięćdziesięciu procent. Że potrzebna jest solidarność i to solidarność w wydaniu już globalnym.
Jan Paweł II pokazuje, że wyznawcy wielu religii, Kościoła katolickiego i innych, są w różnych częściach globu prześladowani, nie mogą wyrażać swoich prawd wiary. Jan Paweł II pokazuje Tybet, pokazuje Chiny, Kubę, Białoruś. Pokazuje, ale nigdy konfrontacyjnie. Zawsze w dialogu, zawsze z nadzieją i miłością. Bo tylko tą drogą można uzyskać wiele, bo to jest najlepszy sposób na pokojowe współistnienie narodów w globalnym świecie.
Jan Paweł II mówi wreszcie do Ciebie i do mnie. Zaczynaj od siebie naprawę świata, propagowanie solidarności, wprowadzanie wartości do życia. Dopiero wtedy rodzina, wspólnota, wieś, parafia, państwo, Europa będą zmierzać we właściwym kierunku. Będą silniejsze wartościami, nadzieją, poszanowaniem bliźniego. Tak mówi Jan Paweł II. Jego słowo żyje.
I to słowo Ojca świętego miało i ma moc sprawczą. Sprawdzane są cuda Jana Pawła II w procesie kanonizacyjnym. Mamy wiele świadectw. A ja namawiam, żeby przyjrzeć się Polsce, aby zobaczyć Europę 2008. To jest cud! Słowa Ojca Świętego, tak wiele razy przywoływane: „Niech zstąpi Duch Twój. I odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. I te słowa stały się ciałem. Z Bożą pomocą, ze wsparciem naszego Papieża, dokonaliśmy wspólnie i solidarnie cudu! To jest nasze świadectwo.
Jan Paweł II. Santo Subito!
Lech Wałęsa specjalnie dla Wirtualnej Polski