Lech Kaczyński wyszedł, by wejść mógł Sikorski
Na szczycie UE w Brukseli zakończyła się pierwsza cześć debaty o pakiecie klimatycznym,
podczas której zabrał głos premier Donald Tusk. W sali - oprócz premiera - obecny był też prezydent Lech Kaczyński.
11.12.2008 | aktual.: 11.12.2008 20:05
Ponieważ każdemu krajowi przysługują dwa miejsca, w sali mogli być tylko prezydent i premier. Dopiero pod sam koniec debaty, przed przerwą, Lech Kaczyński ustąpił miejsca szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu.
Pierwsza robocza sesja szczytu UE rozpoczęła się debatą o Traktacie Lizbońskim; ze strony polskiej wzięli w niej udział premier i prezydent. Lech Kaczyński wielokrotnie zapowiadał, że kwestia Traktatu leży w sferze jego kompetencji i chce być obecny w trakcie dyskusji w tej sprawie.
Jeśli chodzi o kwestie pakietu klimatycznego, premier wcześniej wielokrotnie wyrażał nadzieję, że prezydent na szczycie UE ustąpi miejsca ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu.
Marcin Gietka