Lech Kaczyński przyjechał do Georga W. Busha
Prezydent Lech Kaczyński przyjechał przed godz. 11 lokalnego czasu do Białego Domu, gdzie później spotkał się z prezydentem USA Georgem W. Bushem.
16.07.2007 | aktual.: 16.07.2007 20:10
Poniedziałkowe spotkanie prezydentów rozpoczęło się 10 minut wcześniej niż planowano. W rozmowach, oprócz prezydentów, uczestniczyli: szefowa gabinetu L.Kaczyńskiego Elżbieta Jakubiak i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley. Strona amerykańska poszerzyła grono rozmówców o sekretarz stanu Condoleezzę Rice; ze strony polskiej do rozmów dołączył szef BBN Władysław Stasiak.
Rozmowa prezydentów będzie zapewne dotyczyć planów instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej, sytuacji w Iraku i Afganistanie oraz kwestii bezpieczeństwa energetycznego.
Polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie umieszczenia na północy Polski bazy 10 rakiet służących do niszczenia wystrzelonych z Bliskiego Wschodu rakiet balistycznych trwają od maja. Równolegle Amerykanie prowadzą rozmowy z Czechami, gdzie ma stanąć stacja radarowa, również będąca elementem Globalnej Obrony Przeciwrakietowej (Global Missile Defence), jak oficjalnie nazywa się tarcza antyrakietowa. Tarcza ma służyć obronie przed pociskami z krajów nieprzewidywalnych, jak Iran i Korea Północna. Czechy zadeklarowały już zgodę na budowę u siebie radaru.
Czy po spotkaniu z Bushem L.Kaczyński może ogłosić ostateczną zgodę na budowę w Polsce tarczy? Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta nie spodziewają się tego. Jak mówią, choć każde spotkanie przywódców jest "krokiem naprzód", to w USA raczej nie padnie przełomowa deklaracja w sprawie tarczy, ani nie zostanie ogłoszone, gdzie miałaby ona ewentualnie zostać umieszczona.
Prezydent będzie rozmawiał z Bushem także o przyszłości działań w Afganistanie i Iraku, gdzie przebywają polskie oddziały. W USA trwa dyskusja nad obecną strategią w Iraku. Szef MON Aleksander Szczygło mówił na początku lipca, że decyzja o wysłaniu do Iraku kolejnej, dziesiątej zmiany polskich żołnierzy zapadnie jesienią.
Polski prezydent ma też rozmawiać z Bushem o bezpieczeństwie energetycznym, m.in. o polskich planach dywersyfikacji dostaw źródeł energii do Europy.
Inne możliwe tematy rozmowy to m.in. sytuacja w Rosji. W sobotę Moskwa ogłosiła zawieszenie udziału w traktacie CFE (o redukcji sił konwencjonalnych w Europie), uzasadniając to amerykańskimi planami rozmieszczenia w Polsce i Czechach elementów tarczy.
Administracja prezydenta Busha oświadczyła, że jest "rozczarowana" decyzją Moskwy. Podobne oświadczenie złożył sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer.
Towarzyszący Kaczyńskiemu w USA Aleksander Szczygło ocenił w niedzielę, że wizyta polskiego prezydenta następuje w momencie napięcia w stosunkach Zachodu z Rosją. Pytany, czy w związku ze sprawą CFE prezydent Kaczyński będzie nalegał na dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa dla Polski, szef MON odpowiedział wymijająco, podkreślając, że nie może ujawniać przebiegu rozmów z USA o tarczy antyrakietowej przed ich zakończeniem.
Według czerwcowego sondażu CBOS, 60% Polaków jest przeciwnych budowie w Polsce elementów tarczy.
L.Kaczyński przybył do USA w niedzielę, jego wizyta ma charakter roboczy. W poniedziałek wieczorem polski prezydent wydaje kolację, w której będą uczestniczyć przedstawiciele Kongresu i administracji amerykańskiej. We wtorek rano uda się zaś do Kalifornii, gdzie m.in. zwiedzi bazę wojskową Vandenberg (gdzie znajduje się system antyrakietowy, taki jaki miałby powstać w naszym kraju) oraz pośmiertnie odznaczy Orderem Orła Białego prezydenta Ronalda Reagana.
Anna Staszkiewicz