Lech Kaczyński: Polska może zwiększyć siły ONZ w Libanie
Prezydent Lech Kaczyński powiedział po spotkaniu z prezydentem Izraela Mosze Kacawem, że Polska może - jeśli to będzie konieczne - zwiększyć swój kontyngent w oenzetowskich siłach pokojowych UNIFIL w Libanie,
ponad deklarowaną wcześniej liczbę 500 żołnierzy.
11.09.2006 | aktual.: 11.09.2006 13:23
Lech Kaczyński przebywa od niedzieli z czterodniową wizytą w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej.
Obecnie w Libanie znajduje się w składzie sił UNIFIL ok. 200 Polaków. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ zapowiada zwiększenie liczebności tych wojsk z 2 tys. do 15 tys. żołnierzy. Siły pokojowe mają pilnować przestrzegania rozejmu między Izraelem i szyickim Hezbollahem.
Szefowa MSZ Anna Fotyga zadeklarowała w sierpniu, że polskie siły w składzie UNIFIL zostaną zwiększone do 500 osób.
Nie wykluczam dalszego zwiększania (polskiego kontyngentu), jeśli to będzie koniecznie - powiedział Lech Kaczyński konferencji prasowej w Jerozolimie. Wyjaśnił, że będą to oddziały lądowe. Polska nie czuje tu żadnych ograniczeń wynikających z historii - podkreślił.
Prezydent Kacaw podziękował Polsce za gotowość wysłania żołnierzy do Libanu, aby - jak to określił - "utrzymać tam spokój i pokój".
Lech Kaczyński zadeklarował, że Polska jest gotowa zaangażować się w rozwiązanie wszystkich trudnych spraw na Bliskim Wschodzie. Jesteśmy gotowi zaangażować się w sprawę porwanych żołnierzy oraz inne sprawy związane z zakończeniem konfliktu bliskowschodniego - podkreślił.
Polska jest krajem, który chce bronić pokoju, ale zdajemy sobie sprawę, że w przypadku niektórych reżimów stanowczość daje dużo lepsze rezultaty niż brak stanowczości - powiedział polski prezydent. Dodał, że ci, którzy posługują się terrorem, nie powinni liczyć na brak zdecydowania ze strony międzynarodowej społeczności.
Tematem rozmów prezydentów Polski i Izraela była też sytuacja w Iranie. Zdaniem Kacawa, celem Iranu jest broń atomowa i narzucenie radykalnych poglądów muzułmańskich całemu światu.
Kacaw podziękował Lechowi Kaczyńskiemu za "bardzo ostrą postawę w walce z antysemityzmem". Nie można wychowywać młodego pokolenia w duchu wartości ludzkich, kiedy jest antysemityzm - podkreślił.
Lech Kaczyński poinformował, że nie rozmawiał z Kacawem o wicepremierze Romanie Giertychu. Izraelska dziennikarka pytała, jak to możliwe, że w polskim rządzie zasiada osoba uważana za antysemitę. Polski prezydent odrzucił jednak takie stwierdzenie.
Zdaniem Kaczyńskiego, akcje przeciwko antysemityzmowi w Polsce są - jak to określił - "o tyle zbędne, że w Polsce - jeśli to zjawisko występuje - to na skalę mniejszą niż w wielu innych państwach europejskich".
Lech Kaczyński poinformował też, że została podpisana umowa o przyjazdach edukacyjnych młodzieży izraelskiej do Polski.
Marcin Gietka