Lech Kaczyński obawia się antyglobalistów
Prezydent Warszawy Lech Kaczyński powiedział
dziennikarzom, że ma poważne obawy w związku z mającym
obradować w kwietniu w stolicy szczytem gospodarczym. Uważa, że
towarzyszące mu demonstracje antyglobalistów mogą być znacznie
groźniejsze od burd wszczynanych przez kibiców.
Europejski Szczyt Gospodarczy ma odbywać się w Warszawie w dniach 28-30 kwietnia. Udział w nim ma wziąć kilkudziesięciu prezydentów, premierów i ministrów spraw zagranicznych z całej Europy. Demonstracje w tym czasie - jak poinformowało m.in. "Życie Warszawy" - zapowiedzieli polscy i zagraniczni antyglobaliści.
"Od 11 lutego odpowiednie władze rządowe rozpoczęły przygotowania. Ta sytuacja będzie wymagała sprowadzenia bardzo poważnych sił policji i działania nie tylko w Warszawie, ale i na granicach, aby zminimalizować liczbę tych którzy przybędą demonstrować do stolicy" - powiedział Kaczyński.
Według niego, pod uwagę trzeba wziąć to, że antyglobaliści są świetnie zorganizowani i działają w niedużych grupach w wielu miejscach miasta. "Dlatego trzeba będzie stworzyć odpowiednie grupy reagowania, bo duże, nawet dobrze uzbrojone grupy policyjne są bezradne. Nie są w stanie działać naraz w 40 miejscach Warszawy" - wyjaśnił.(iza)