Świat"Le Clezio - pisarz-włóczęga i krytyk cywilizacji"

"Le Clezio - pisarz-włóczęga i krytyk cywilizacji"

"Le Clezio - pisarz-włóczęga i krytyk cywilizacji"
Źródło zdjęć: © AFP
10.10.2008 10:55, aktualizacja: 10.10.2008 14:16

Tegorocznym Noblem z literatury wyróżniono
pisarza-włóczęgę, krytyka zachodniej cywilizacji, twórcę słabo
znanego na świecie, lecz we Francji od dawna kultowego - pisze francuska prasa, ciesząc się z nagrody dla Jean-Marie Gustave'a Le Clezio.

"Le Clezio, nareszcie!" - tak tytułuje swój tekst o nobliście dziennik "Le Figaro", podkreślając, że szwedzka Akademia nagrodziła tym razem "pisarza-włóczęgę" i "niezmordowanego wędrowca", który przemierzył pięć kontynentów.

"Ten pisarz upodobał sobie wyspy i pustynie, puste przestrzenie i ziemie dziewicze. Jego postaci pojawiają się gdzieś na chwilę, lecz nie zostają tam dłużej, wieczni tułacze, poszukiwacze złota i koczownicy, zdobywcy, którzy wyzbyli się podbojów, by z pasją szukać innych skarbów: sensu, prawdy i może jeszcze miłości" - pisze "Le Figaro".

Według gazety, już od swojego debiutu - powieści "Protokół" z 1963 roku - Le Clezio uważał się za wyobcowanego ze świata zachodniego. "Zysk, postęp, wygoda nie należą do cenionych przez niego wartości. (...) Jego przesłanie, widoczne w całym dziele, ma dziś wartość profetyczną. Nigdy nie przestał (Le Clezio) przestrzegać przed konsumpcyjnym stylem życia, by głosić wizję świata, w którym każde słowo i każdy gest będzie zgodny z rytmem przyrody" - zauważa "Le Figaro".

Lewicowy dziennik "Liberation" zwraca uwagę, że Le Clezio jest pisarzem we Francji od dawna kultowym. Nazywa go "powieściopisarzem samotności i włóczęgi" oraz "krytykiem agresywnej cywilizacji miejskiej i materialistycznego Zachodu".

"W swoich powieściach, o stylu klasycznym i jasnym stylu, często tylko pozornie prostym, podważa fundamenty tradycyjnej literatury" - pisze "Liberation".

Katolicki "La Croix" pisze o "podwójnej francuskiej dumie" - w jednym roku nagrodę Nobla najpierw otrzymało w dziedzinie medycyny dwoje badaczy z tego kraju za odkrycie wirusa HIV, a potem francuski pisarz. "Biada obserwatorom, którzy obwieszczali śmierć kultury francuskiej!" - dodaje "La Croix". (ap)

Szymon Łucyk

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także