Lato dla przezornych
Wakacyjne podróże dopiero się zaczynają, a już zbankrutowało jedno biuro - warszawski "Alladin". Było ubezpieczone, więc przebywający właśnie za granicą jego klienci nie ucierpieli. Jednak z małopolskiego rejestru organizatorów turystyki wykreślono już w tym roku 17 biur, które takiego ubezpieczenia nie miały. To skutek zaostrzenia wymagań stawianych przez ubezpieczycieli po ubiegłorocznych aferach w turystycznej branży.
13.06.2003 10:37
Kolejnych 18 biur, również z braku obowiązkowego ubezpieczenia, poprosiło o tzw. wygaszenie decyzji pozwalającej na organizowanie imprez turystycznych. Taki krok pozwala im na wznowienie działalności po dopełnieniu formalności. Po cofnięciu decyzji przez dwa lata nie można wystąpić o nową.
- Takiej sytuacji jeszcze nie mieliśmy. Zazwyczaj, w ciągu całego roku wykreślaliśmy z naszego rejestru najwyżej kilkunastu organizatorów turystyki. Teraz mamy już 35 takich przypadków - wyjaśnia Ada Władysława Wójcicka z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
W ubiegłym roku do najgłośniejszej z afer doszło właśnie w Krakowie. Klienci ,Akropolu" zostali za granicą, bez możliwości powrotu. To biuro także było ubezpieczone, odebrano mu pozwolenie na organizowanie imprez turystycznych z innego powodu - poważnego zagrożenia interesów klientów. I był to w Krakowie jedyny taki przypadek cofnięcia zezwolenia. Tak czy inaczej, wiele podobnych afer skłoniło ubezpieczycieli do zaostrzenia wymagań wobec biur turystycznych.
- Zaostrzono kryteria oceny. Bierzemy pod uwagę nie tylko kondycję finansową biura, które musi wykazać określoną rentowność, ale też wiarygodność właścicieli. Bacznie obserwujemy przekształcenia własnościowe. Trudno mieć zaufanie do kogoś, kto doprowadził już kilka firm do upadłości. A nie jest to przeszkodą, by pod innym szyldem dalej działać - wyjaśnia Bogusław Kuras, zastępca dyrektora krakowskiego oddziału Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta, jednego z najpoważniejszych ubezpieczycieli w branży. To właśnie Warta musiała pokryć wydatki związane z nierzetelnością biura ,Akropol", ale wymagania wobec organizatorów turystyki zwiększyły solidarnie wszystkie firmy ubezpieczeniowe.
Ubezpieczenie jest dla organizatora imprez turystycznych obowiązkowe. I każdy klient ma prawo żądać od biura okazania nie tylko tego dokumentu, ale też innych potwierdzających jego rzetelność. - Każdy może też sprawdzić biuro telefonując pod nr 61-60-493 w godzinach pracy urzędu. Dysponujemy pełną informacją o zarejestrowanych na naszym terenie, ale pomagamy też sprawdzić biura z innych regionów - podkreśla Ada Wójcicka.
100-procentowych gwarancji udanego urlopu nikt nam nie da. Zdaniem specjalistów, mamy zbyt wiele biur turystycznych (tylko w Małopolsce zarejestrowano ponad 400 organizatorów turystyki - z czego 33 w tym roku) i, mimo zaostrzenia stawianych im wymagań, zagrożenie upadłością wielu z nich jest coraz większe.
JGH