PolskaŁapiński w prokuraturze

Łapiński w prokuraturze

Warszawska Prokuratura Apelacyjna przesłuchuje byłego ministra zdowia Mariusza Łapińskiego w związku ze śledztwem w sprawie ewentualności korupcji przy formuowaniu listy leków refundowanych w ministerstwie zdrowia.

01.10.2003 | aktual.: 01.10.2003 14:34

Chodzi o ujawnienie przez dziennikarzy dwuznacznych powiazań z biznesem farmaceutycznym prezesa narodowego funduszu zdrowia Aleksandra Naumana i byłego szefa gabinetu politycznego Mariusza Łapińskiego Waldemara Deszczyńskiego, który miał proponować firmie farmaceutycznej pomoc we wpisaniu na listę refundacyjną w zamian za łapówkę w wysokości kilku milionów dolarów.

Nikomu jak dotąd nie postawiono żadnych zarzutów. Śledztwo jest prowadzone w sprawie. Ponad tydzień temu jako świadkowie zostali przesłuchani Waldemar Deszczyński oraz Aleksander Nauman. Prokurator zaznaczył jedynie, że mogą sie oni uchylić od odpowiedzi na pytania, które mogłyby ich narazić na odpowiedzialność karną, co może oznaczać, że jest możliwość postawienia im zarzutów ale na razie taka decyzja nie została podjęta.

12 maja "Rzeczpospolita", a kilka dni później tygodnik "Newsweek" opublikowały wyniki dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego w otoczeniu Mariusza Łapińskiego i Aleksandra Naumana, szefa Narodowego Funduszu Zdrowia. Dziennikarze zdobyli informacje o próbach wymuszenia wielomilionowych łapówek i lukratywnych umowach podpisywanych przez urzędników z firmami, które zakładali oni w przeszłości lub w nich pracowali. Zdaniem rozmówców "Newsweeka", reforma ochrony zdrowia przeprowadzona była tak, by służyła interesom Mariusza Łapińskiego i powiązanych z nim ludzi z SLD.

Jednym z elementów zmian w systemie ochrony zdrowia miała być nowa lista leków refundowanych, czyli tych do których dopłaca państwo. Jednym z kanałów wejścia na listę leków jest Polskie Towarzystwo Analizy Decyzyjnej w Medycynie. Założył je Łapiński w 2001 roku tuż przed wyborami, gdy zapadła decyzja w SLD, że będzie on kandydatem na ministra zdrowia. Pozytywna decyzja wydana przez tę instytucję ułatwia wpisanie leku na listę refundowaną.

Dziennikarze ujawnili też, że Waldemar Deszczyński, dawniej szef gabinetu politycznego ministra Łapińskiego, złożył korupcyjną propozycję firmie farmaceutycznej Merck, Sharp and Dohne. Warunkiem wpisania produktów tej firmy na listę leków refundowanych miało być przekazanie 4,5 miliona złotych w ratach po 1,5 miliona na rzecz sieci centrów osteoporozy.

Poinformowano też, że spółka Centrum Osteoporozy "Kobieta +50", której prezesem jest Deszczyński podpisała pod koniec marca kontrakt z Mazowiecką Kasą Chorych na usługi za kwotę 380 tysięcy zł. Deszczyński był w tym okresie wiceprzewodniczącym rady tej kasy chorych. Przepisy zabraniają zasiadania w radzie kasy chorych osobom związanym z przyznawaniem kontraktów firmom.

"Rzeczpospolita" poinformowała też o innym niezgodnym z prawem kontrakcie spółki "Kobieta + 50", której prezesem jest Deszczyński, a szefową rady nadzorczej konkubina Naumana. Zawarto go w czasie gdy Deszczyński był wiceprzewodniczącym rady kasy i jego spółka nie miala prawa podpisać takiej umowy z kasą.

Związki prywatnego biznesu z Łapińskim ilustruje też, zdaniem dziennikarzy, przykład Lux - Med, sieci prywatnych przychodni, której usługi zakontraktował mazowiecki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Łapiński był udzialowcem tej sieci, a jego bliski znajomy jest jej prezesem.

Zdaniem dziennikarzy, dwuznaczności w działaniach Łapińskiego i Naumana jest więcej. Reporterzy zbadali zamówienia publiczne ministra zdrowia ze stycznia, podpisane na kilka dni przed jego dymisją. Okazało się, że zakupił on sprzęt o wartości 2 milionów 400 tysięcy zł. w firmie Ekomark, ktorej głównym udziałowcem był Aleksander Nauman.

Newsweek napisał też, że w wielu spółkach współpracujących z NFZ i ministerstwem zdrowia są osoby blisko związane z Łapińskim i Naumanem. Spółki te otrzymywały zlecenia bez przetargu, a gdy startowały w przetargach, wygrywały je mimo, że proponowaly najwyższe ceny.

23 maja premier Leszek Miller odwołał Naumana ze stanowiska prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Tego samego dnia, prokuratura apelacyjna w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie łapówki jakiej Waldemar Deszczyński miał zadać od zachodniego koncernu farmaceutycznego. 22 maja Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego skierowała do prokuratury wniosek o wszczęcie śledztwa w sprawie podejrzenia o korupcję w ministerstwie zdrowia.

4 czerwca Mariusz Łapiński został usunięty z SLD za narażenie na szwank dobrego imienia partii. Decyzja ta miała związek z poturbowaniem fotoreportera Newsweeka pod koniec maja.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)