Lądowanie na Tytanie
Zbudowany przez
europejskich uczonych z agencji kosmicznej ESA próbnik kosmiczny
Huygens, po siedmiu latach podróży od czasu startu z Ziemi, rozpoczyna ostatnią fazę swego lotu w kierunku Tytana -
największego satelity Saturna.
Próbnik, który w grudniu ub. r. odłączył się od sondy Cassini aby rozpocząć trwającą trzy tygodnie podróż do Tytana, ma - według planów - osiąść na powierzchni tego tajemniczego ciała niebieskiego o godz. 12.34 czasu GMT (13.34 czasu warszawskiego).
Naukowcy spodziewają się, że pierwsze informacje naukowe zaczną docierać na Ziemię ok. godz. 14.30 czasu GMT (15.30 czasu warszawskiego).
Manewr lądowania jest bardzo ryzykowny bowiem odbywać się będzie w gęstej atmosferze odległego o 1,5 mld km od Ziemi ciała niebieskiego, w praktycznie nieznanych warunkach.
Kapsuła próbnika zbliża się do Tytana z szybkością ok. 22 tys. km/godz. Na wysokości 190 km odrzucona zostanie osłona termiczna a szybkość zostanie zmniejszona do 1400 km/godz przez kolejno otwierające się trzy spadochrony. W momencie uderzenia o powierzchnię Tytana szybkość powinna wynosić nie więcej niż 5 m/sek. Cały manewr lądowania ma trwać ok. 2,5 godz.
Podczas opadania i po wylądowaniu Huygens ma nadsyłać informacje o składzie atmosfery, ciśnieniu, temperaturze itp. Sonda Cassini będzie pełnić rolę stacji przekaźnikowej.
Tytan, który jest większy od planet Merkurego i Plutona, uważany jest za jedyny księżyc w Układzie Słonecznym posiadający własną atmosferę. Składa się ona głównie z azotu i jest tak gęsta, że uniemożliwia obserwacje powierzchni. Uczeni nie są pewni jakie procesy zachodzą w atmosferze i na powierzchni Tytana.
Wiadomo, że temperatura powierzchni wynosi ok. minus 180 st. C i najprawdopodobniej występuje na niej płynny metan i etan. Uczeni spodziewają się też, że Huygens napotka silne wiatry.
Misja Cassini-Huygens, wspólny projekt amerykańskiej agencji NASA i europejskiej ESA oraz Włoskiej Agencji kosmicznej, pochłonęła 3 mld dolarów. Start nastąpił w 1997 r. z przylądka Canaveral.