"La Repubblica" o Polakach w Rzymie
O Polakach mieszkających w Rzymie pisze obszernie "La Repubblica". W reportażu na temat 20-tysięcznej
polskiej społeczności gazeta podkreśla, że podczas gdy inne grupy
narodowościowe mają w Wiecznym Mieście zaledwie kilka swoich
miejsc spotkań, Polacy obecni są wszędzie.
Dwanaście polskich kościołów, w tym ten najbardziej znany pod wezwaniem świętego Stanisława przy via delle Botteghe Oscure, a przed nim polskie targowisko w każdą niedzielę, na którym można kupić wszystko, od kiełbasy i piwa po prasę, polskie pamiątki w "Cafe Greco", Polska Akademia Nauk z ogromnym księgozbiorem, popularna dyskoteka i stacja radiowa, gazeta "Nasz Świat", liczny polski kler związany z Watykanem, ale i baraki zamieszkane przez przybyszów znad Wisły - oto niektóre polskie ślady, wymienione w opatrzonym serią zdjęć reportażu.
Przypomina się, że pierwszą wielką falę polskich emigrantów zanotowano w latach 80. Tylko w latach 1986-1988 przybyło do Rzymu 12 tys. Polaków, wśród nich wielu uchodźców politycznych. Gdy upadł komunizm i otwarto granice do Włoch - pisze gazeta - przybyły tysiące osób z Polski. Podczas gdy na początku lat 90. we Włoszech mieszkało legalnie 12 tys. Polaków, dziesięć lat później było już ich 65 tys., nie licząc tych bez prawa pobytu.
Gazeta podkreśla, że "obecnie coraz trudniej znaleźć pracę we Włoszech, zaś Polska po wejściu do Unii Europejskiej przeżywa silny rozkwit, zwłaszcza w rolnictwie (eksport wzrósł o 40%), w którym z konieczności zaczyna się korzystać z ukraińskiej siły roboczej".