"L'Osservatore Romano": oszpecony mit Camelotu prezydenta Kennedy'ego
Watykański dziennik "L'Osservatore Romano" porównał Biały Dom za prezydentury Johna Fitzgeralda Kennedy'ego do Camelotu, czyli mitycznego zamku i dworu króla Artura. Był to bardziej mit niż rzeczywistość, "oszpecany przez skrywane zdrady"- dodała gazeta.
W wydaniu noszącym datę 22 listopada, kiedy przypada 50. rocznica zamachu na Kennedy'ego, podkreślono, że gdy został zamordowany, Amerykanów ogarnęły poruszenie, dezorientacja i strach.
"Pełen uroku młody prezydent i jego pełna uroku i wyrafinowana żona zdawali się reprezentować oblicze nowego pokolenia Amerykanów. Prezydent mówił o "nowej granicy", która obejmowała wyprawy w przestrzeń kosmiczną, a także poprawę warunków na ziemi"- napisał autor artykułu. Zauważył, że wybór w 1960 r. Kennedy'ego - pierwszego prezydenta USA będącego katolikiem - oznaczał, że katolicy otrzymali pełne prawa obywatelskie w życiu politycznym USA.
W artykule mowa jest też o tym, że początek lat sześćdziesiątych był okresem apogeum Kościoła katolickiego jako instytucji w Stanach Zjednoczonych; budowane były nowe kościoły, było coraz więcej katolików i powołań kapłańskich.
Według "L'Osservatore Romano" zapowiedzią nowej epoki było to, że obok siebie przedstawiano papieża Jana XXIII i młodego prezydenta jako symboli zmian.
"Kennedy został nazwany pierwszym prezydentem telewizyjnym. Wielu utrzymywało, że wygrał wybory, ponieważ podczas pierwszej debaty telewizyjnej w historii USA jego piękny i zdrowy wygląd kontrastował ze skromnym i nijakim wyglądem jego przeciwnika, Richarda Nixona"- przypomniał watykański dziennik. Następnie dodał, że w tragiczny sposób pogrzeb zamordowanego 22 listopada 1963 roku prezydenta stał się "pierwszym widowiskiem telewizyjnym, który zjednoczył świat w globalnej wiosce".
Już kilka lat później - stwierdziła gazeta - po tym jak zostali zamordowani Martin Luther King i Robert Kennedy, w Ameryce rozpoczęła się faza wielkiej polaryzacji.
Według gazety ogłoszenie encykliki Pawła VI "Humanae vitae" o zasadach moralnych przekazywania życia ludzkiego "zawiodło oczekiwania wielu katolików" zaś kapłani i zakonnicy odchodzili z Kościoła.
"Camelot epoki Kennedy'ego miał krótki żywot. Prócz tego okazał się potem bardziej mitem niż rzeczywistością, zbyt często oszpecanym przez skrywane zdrady"- skonstatował watykański dziennik.
50-lecie śmierci JFK
Mija 50 rocznica tragicznej śmierci prezydenta USA Johna Kennedy'ego. Głowne obchody odbędą się w Dallas w Teksasie, gdzie doszło do zamachu.
Tysiące mieszkańców Dallas zgromadziło się wzdłuż trasy przejazdu Johna Kennedy'ego 22 listopada 1963 roku. Około 12:30, gdy kolumna samochodów przejeżdżała prze Plac Dealey rozległy się strzały. Kennedy został trafiony w szyję oraz w głowę. W ramionach swojej żony, Jacqueline, prezydent USA został przewieziony do szpitala. Pół godziny później oficjalnie stwierdzono zgon.
Niespełna godzinę po zamachu policja aresztowała podejrzanego o jego dokonanie Lee Harveya Oswalda. Gdy dwa dni później miał zostać przewieziony z policyjnego aresztu do więzienia został zastrzelony z bliskiej odległości przez właściciela klubu nocnego Jacka Ruby'ego. Tego samego dnia w Waszyngtonie rozpoczynały się uroczystości żałobne po śmierci prezydenta.
Nieprawidłowości i sprzeczne ustalenia podczas śledztwa sprawiły, że morderstwo Johna Kennedy'ego stało się źródłem wielu teorii spiskowych. Według ostatnich sondaży 59% Amerykanów uważa, że Lee Harvey Oswald był częścią szerszego spisku, który nie został ujawniony.