L. Kaczyński: w stanie wojennym internowano matki dzieci
Większość internowanych w czasie stanu wojennego to byli mężczyźni, ale internowano także kobiety, w tym matki dzieci, czasami bardzo małych - przypomniał prezydent Lech Kaczyński podczas specjalnej uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Para prezydencka spotkała się z kobietami, które będąc matkami, zostały aresztowane i internowane w latach 1981-1982.
Lech Kaczyński, wspominając swoje zatrzymanie w nocy z 12 na 13 grudnia mówił, że właśnie w celi naprzeciwko tej, w której sam był przetrzymywany, przebywały zatrzymane kobiety. Później przewieziono je do Fordonu - dodał.
Prezydent przypomniał, że wśród internowanych kobiet były matki maleńkich dzieci. Ocenił, iż to "była największa tragedia". Trzeba pamiętać czym dla matki i dziecka, maleńkiego, małego, albo nawet starszego, ale ciągle jeszcze dziecka, było rozstanie. Wyobrażam sobie, co mogły przeżywać 7-letni chłopiec, lub 7-letnia dziewczynka, kiedy nocą przyszło ZOMO z panem ze Służby Bezpieczeństwa i zabrało mamę - mówił prezydent.
Dziękuję panie prezydencie, że wreszcie po 26 latach ktoś upomniał się tych kilka miesięcy wyrwanych z naszego życia - powiedziała w imieniu zaproszonych kobiet Maria Sierotwińska-Rewicka. Mówiła, że jej dziecko w stanie wojennym zostało wyrzucone ze szkoły, było przesłuchiwane, a w ciągu siedmiu miesięcy, które spędziła w więzieniu, tylko pięć razy się z nim widziała.
Stan wojenny, który miał zdławić NSZZ "Solidarność" i zapewnić utrzymanie władzy przez partię komunistyczną, wprowadzono w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Internowano ok. 10 tys. aktywistów "Solidarności" i członków opozycji.
Najbardziej znanymi miejscami, gdzie przetrzymywano kobiety były ośrodki w Gołdapi i Darłówku. Zatrzymywane kobiety przewożono na komendy MO, a później do przejściowych więzień. Były to m.in. areszty śledcze w Poznaniu i Katowicach, więzienia na Montelupich w Krakowie, w Krasnymstawie, Nisku, Lublińcu, Bytomiu, Kielcach, Łęczycy, Sieradzu i w Fordonie. Do ośrodka w Gołdapi pierwsze transporty internowanych kobiet dotarły 6 stycznia.
21 lipca 1982 r., przeddzień ówczesnego święta narodowego, zwolniono 913 internowanych, w tym wszystkie kobiety; niektóre z nich w sierpniu internowano ponownie. Najmłodsza z internowanych kobiet miała 17 lat, najstarsza - 62 lata.