ŚwiatL. Kaczyński: w Gruzji doszło do pogwałcenia prawa

L. Kaczyński: w Gruzji doszło do pogwałcenia prawa

Przemawiając podczas debaty
generalnej 63. sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ prezydent RP Lech
Kaczyński potępił rosyjską inwazję Gruzji jako naruszenie prawa
międzynarodowego. Podkreślił, że nie można pozwolić na triumf
zasady "siła przed prawem".

L. Kaczyński: w Gruzji doszło do pogwałcenia prawa
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

25.09.2008 | aktual.: 17.12.2008 13:07

Problem Gruzji jest problemem każdego kraju, który boryka się z problemem związanym z integralnością terytorialną czy przewagą silniejszych sąsiadów- powiedział polski prezydent, nawiązując m.in. do jednostronnego uznania przez Rosję niepodległości separatystycznych prowincji Gruzji: Abchazji i Południowej Osetii.

Ład międzynarodowy powinien opierać się na bezwzględnym interpretowaniu Karty Narodów Zjednoczonych przez wszystkie podmioty prawa międzynarodowego i na wspólnej odpowiedzialności za losy tych krajów, które nie mogą same zapewnić sobie bezpieczeństwa- kontynuował.

Przypomniał, że zasady te przyświecały mu, gdy wraz z prezydentami krajów bałtyckich i Ukrainy podjął inicjatywę solidarności z Gruzją, udając się w sierpniu z wizytą do Tbilisi.

Zaznaczył też, że warunkiem dalszych dyskusji na temat Kaukazu podczas planowanej w październiku konferencji w Genewie, a także na temat przyszłości stosunków Rosji z Unią Europejską musi być "bezwzględne wykonywanie planu pokojowego" w sprawie Gruzji.

Prezydent poruszył również kwestię bezpieczeństwa energetycznego w Europie, podkreślając potrzebę dywersyfikacji dostaw energii.

Podkreślił: stoimy na stanowisku, że prowadzenie dialogu, a także solidarność i konsekwencja w realizacji polityki energetycznej powinny stać się priorytetem dla wszystkich państw europejskich, w szczególności dla państw Unii Europejskiej.

Wspomniał o "nieprzewidywalności działań" głównych dostawców energii do Europy i wykorzystywaniu dostaw energii jako narzędzia dla osiągania celów politycznych.

W swoim około półgodzinnym wystąpieniu prezydent Kaczyński mówił też o potrzebie reformy ONZ, a zwłaszcza jej Rady Bezpieczeństwa.

Opowiadamy się za przyspieszeniem tempa prac nad reformą Rady Bezpieczeństwa NZ. Należy zwiększyć liczbę niestałych członków Rady, co pozwoli odzwierciedlić obraz współczesnego świata - powiedział.

Prezydent RP zgodził się, że jednym z największych wyzwań stojących obecnie przed społecznością międzynarodową jest kryzys żywnościowy. Poparł także oenzetowski plan walki z nędzą zawarty w programie milenijnych celów rozwoju.

Zwrócił też uwagę na wpływ zmian klimatu na Ziemi na zaostrzenie kryzysu żywnościowego, który częściowo wywołany jest klęskami suszy, spowodowanymi tzw. efektem cieplarnianym. Przypomniał tu, że w grudniu Polska będzie gospodarzem światowej konferencji na temat zmian klimatu, która odbędzie się w Poznaniu.

Wyraził poza tym przekonanie, że operacja NATO w Afganistanie zakończy się sukcesem, mimo obecnych trudności.

Wymienione wyżej problemy nie mogą być rozwiązane przez pojedyncze państwa, bądź grupę państw. Wyraźnie to dzisiaj dostrzegamy. Potrzebne jest wspólne działanie wszystkich krajów, tych biedniejszych i tych bogatszych, tych ze Wschodu i tych z Zachodu". Aby sprostać zadaniom, jakie stoją dzisiaj przed światem, powinniśmy działać wspólnie i solidarnie - powiedział prezydent w konkluzji przemówienia. (pmm)

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)