L. Kaczyński: Rosja nie uznaje demokracji
Rosjanie traktują wspólne inicjatywy Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy jak symboliczną koalicję krajów z dawnego obszaru Rzeczpospolitej - mówi w wywiadzie dla "Newsweeka" prezydent Lech Kaczyński.
17.08.2008 | aktual.: 17.08.2008 12:57
Agresor, czyli Rosja, demokracji w naszym rozumieniu nie uznaje, ma też ogromne trudności w uznaniu suwerenności słabszych sąsiadów. Jest związek między sytuacją Gruzji i sytuacją Polski, jeśli nie dziś to za 10 czy kilkanaście lat - wieszczy Lech Kaczyński. Dlatego - przekonuje - tak jednoznacznie zaangażował się po stronie Gruzinów.
Prezydent jest oburzony wypowiedziami premiera, który krytykuje go za wypowiedzi w Tbilisi. Mam kłopot z odpowiedzią na pytanie jakie są cele polityki zagranicznej rządu. Po prostu tego nie wiem. Nie rozumiem dlaczego niszczone są budowane od dłuższego czasu bardzo dobre stosunki na wschodzie. Gdy w czasie inwazji na Gruzję premier chce zabiegać o dobre stosunki z Rosją, to mnie to martwi.