ŚwiatL.Kaczyński powiedział "nie", Komorowski "naprawia błąd"

L.Kaczyński powiedział "nie", Komorowski "naprawia błąd"

W Pałacu w Wilanowie w Warszawie odbył się pierwszy po ponadczteroletniej przerwie szczyt Trójkąta Weimarskiego. Przybyli prezydenci Polski i Francji: Bronisław Komorowski, Nicolas Sarkozy oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel. Sarkozy chwalił Komorowskiego za "odważne próby zbliżenia z Rosją", popiera pomysł polskiego prezydenta wspólnego spotkania z prezydentem Federacji Rosyjskiej Dmitrijem Miedwiediewem. Angela Merkel obiecała wsparcie Polski przez jej kraj w czasie naszej prezydencji w UE. Komorowski uznał za błąd zaniechanie spotkań Trójkąta w poprzednich latach. Przed pałacem trwa protest kilkuset związkowców z "Solidarności".

L.Kaczyński powiedział "nie", Komorowski "naprawia błąd"
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

07.02.2011 | aktual.: 07.02.2011 16:39

Do poprzedniego spotkania na takim szczeblu, jak poniedziałkowe w Wilanowie, doszło w grudniu 2006 r. W 2008 roku prezydent Lech Kaczyński odwołał swoją obecność na szczycie.

Sarkozy chwali Komorowskiego

Prezydent Komorowski podkreślił, że spotkanie Trójkąta Weimarskiego to wyraz poparcia dla integracji europejskiej. Bronisław Komorowski po niespełna godzinnym spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, powiedział że mówiono między innymi o priorytetach polskiego przewodnictwa w Unii, ze szczególnym z uwzględnieniem polityki bezpieczeństwa i obrony.

Prezydent powiedział, że uzgodniono pogłębienie współpracy w zakresie polityki społecznej, wymiany młodzieży i szkoleniu dyplomatów. Mówiono także o polskim zaangażowaniu we francusko-niemieckie projekty naukowe i o współpracy telewizji publicznych. Prezydent przyznał, że nie poruszono kwestii przyszłego budżetu unijnego.

- Chciałbym wyrazić satysfakcję z tego, że wspólnym wysiłkiem udaje się wzmocnić współpracę polsko-niemiecko-francuską w ramach Trójkąta Weimarskiego - oświadczył Komorowski na wspólnej konferencji prasowej z przywódcami Francji i Niemiec.

W podobnym tonie wypowiadali się Merkel i Sarkozy. - Bardzo chętnie przybyliśmy tutaj, aby omówić te sprawy, które łączą nasze państwa, to jest pogłębienie współpracy w łonie Unii Europejskiej, pogłębienie kontaktu z naszymi sąsiadami - mówiła kanclerz Niemiec.

Zapewniła, że jej kraj będzie wspierać Polskę podczas naszej prezydencji w UE, która rozpocznie się w drugiej połowie 2011 roku. W tym kontekście zwróciła uwagę na jeden z polskich priorytetów, który dotyczy rozwoju projektu Partnerstwa Wschodniego.

Sarkozy, który zabrał głos po nim, powiedział, że jego zdaniem "podejście Komorowskiego do Rosji jest bardzo inteligentne i odważne". - Wszystkie te działania, które pozwolą zrozumieć, że zimna wojna się skończyła, będą odbierane pozytywnie. Jeśli takie spotkanie, w takim właśnie formacie miałoby się w przyszłości odbyć, to Francja z ogromną przyjemnością będzie w nim uczestniczyć - dodał prezydent Francji.

Komorowski chce spotkania z Miedwiediewem

Na konferencji Komorowski był pytany, czy za polskiej prezydencji w Unii Europejskiej zostanie zorganizowane spotkanie prezydentów Trójkąta Weimarskiego z prezydentem Federacji Rosyjskiej Dmitrijem Miedwiediewem.

- Byłoby ze wszech miar wskazane i powiem - oczekiwane pewnie, gdyby się udało w przyszłości doprowadzić do takiego spotkania z udziałem także i prezydenta Rosji, zaproszonego jako gość (...). To jest pytanie o postęp w zakresie współpracy Rosji i UE jako całości, pewnie - w jakiejś mierze - także pytanie o rozwój współpracy dialogu polsko-rosyjskiego - odpowiedział polski prezydent.

Według niego, "jest dobrą tradycją spotkań Trójkąta Weimarskiego, że między innymi ze względu na swoistą specjalizację Polski, jaką jest zainteresowanie europejską polityką wschodnią, (na spotkania w ramach Trójkąta) bywają zapraszani politycy z krajów poza UE".

Prezydent Sarkozy, który zabrał głos po polskim prezydencie ocenił, że "jego zdaniem podejście Komorowskiego do Rosji jest bardzo inteligentne i odważne".

- Wszystkie te działania, które pozwolą zrozumieć, że zimna wojna się skończyła, będą odbierane pozytywnie. Jeśli takie spotkanie, w takim właśnie formacie miałoby się w przyszłości odbyć, to Francja z ogromną przyjemnością będzie w nim uczestniczyć - dodał prezydent Francji.

- Chciałbym powiedzieć, kierując te słowa do prezydenta Polski, że bardzo przyjemnie jest być na tym szczycie - powiedział Sarkozy po spotkaniu przywódców państw Trójkąta Weimarskiego w Warszawie. Zdaniem prezydenta Francji, to dobrze, że Polska jako jeden ze swych priorytetów wyznaczyła wzmocnienie wspólnej europejskiej polityki obronności.

Sarkozy bardzo cieszy się, że Polska - którą zawsze uznawał za jeden z wielkich krajów UE - "chce odgrywać w pełni rolę w UE, w szczególności w ramach europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony, która zresztą jest priorytetem również dla Francji".

- Chciałbym powiedzieć, że bardzo ważne jest to, że mamy zbieżne punkty widzenia wraz z Polską. W dzisiejszym świecie niestabilnym, pełnym zagrożeń, Europa musi pamiętać o tym, by wzmocnić swoją polityką obronną. Bardzo cieszymy się, że Polska jako jeden ze swoich priorytetów wyznaczyła właśnie wzmocnienie wspólnej europejskiej polityki obronności - podkreślił prezydent Francji.

- Chciałbym podkreślić wagę Polski i wagę tego, jakie są relacje Polski ze wschodnią częścią kontynentu europejskiego - powiedział. Jak dodał, Polska, Niemcy i Francja chcą w ramach Partnerstwa Wschodniego rozwijać współpracę z wschodnimi sąsiadami.

- Chciałbym dodać jeszcze, że popieram propozycje prezydenta, aby Trójkąt Weimarki oznaczał nie tylko organizację szczytów, ale aby rozbudować współpracę między młodzieżą, naszym społeczeństwem obywatelskim - mówił francuski prezydent.

Pakt na rzecz konkurencyjności

Przywódcy Niemiec i Francji ogłosili w piątek zamiar zacieśnienia strefy euro pod nazwą "paktu na rzecz konkurencyjności" przez zbliżanie polityk gospodarczych. Pierwszy szczyt eurolandu ma się odbyć w marcu. Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy tłumaczyli, że chodzi o "zbliżenie" rozbieżnych obecnie gospodarek europejskich poprzez reformy strukturalne. Ta silniejsza integracja polityk gospodarczych ma służyć poprawie pozycji konkurencyjnej strefy euro oraz wzmocnieniu zaufania rynków finansowych do wspólnej waluty.

- Pakt na rzecz konkurencyjności jest otwarty na inne kraje. Cieszymy się, jeżeli Polska będzie w nim uczestniczyła - powiedziała w Warszawie Merkel.

Jak podkreśliła, pakt został przygotowany tak, że mogą w nim uczestniczyć kraje, które nie wprowadziły jeszcze waluty euro. - Może być tak, w pojedynczych przypadkach, że kraje strefy euro spotkają się same, żeby omówić problemy związane z tą walutą, które grupa euro może tylko sama omówić - dodała kanclerz Niemiec.

Na budżet UE zabrakło czasu

Przywódcy państw Trójkąta Weimarskiego nie mieli czasu, by dokładnie porozmawiać o przyszłym budżecie UE - powiedziała po spotkaniu w ramach Trójkąta kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zapewniła jednocześnie: Podkreślamy bardzo wyraźnie nasze zobowiązania wobec Europy.

W poniedziałek w Warszawie odbywa się szczyt Trójkąta Weimarskiego. Biorą w nim udział prezydenci Polski i Francji: Bronisław Komorowski i Nicolas Sarkozy oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Przywódcy byli pytani na konferencji prasowej po trójstronnych rozmowach, czy Paryż i Berlin są gotowe poprzeć polskie starania, by nie zmniejszać budżetu UE, w tym nie ograniczać środków na programy strukturalne.

- Rozmawialiśmy o pieniądzach, ale nie w kontekście przyszłej perspektywy budżetowej (UE). W tej chwili czekamy wszyscy na propozycje KE w tym zakresie. Tam się toczy dyskusja na temat kształtu budżetu i jego realnych możliwości, jego priorytetów - powiedział Komorowski.

Polski prezydent zwrócił uwagę, że oczekiwania naszego kraju są ściśle związane z zaangażowaniem Polski we wzmacnianie polityki spójności w Unii Europejskiej.

- W tej chwili czekamy na decyzję KE (w sprawie budżetu) - potwierdziła niemiecka kanclerz. Jak podkreśliła, wszystkie trzy kraje - Polska, Niemcy i Francja - są "dobrymi Europejczykami".

- Jesteśmy dobrej myśli, że negocjacje będą dobre. Oczywiście chcemy osiągnąć porozumienie. Dzisiaj nie mieliśmy czasu, by o tym dokładnie porozmawiać, ale podkreślamy bardzo wyraźnie nasze zobowiązania wobec Europy - powiedziała Merkel.

Sarkozy podkreślił zaś, że wszystkie kraje UE muszą zrozumieć konieczność zmniejszenia deficytu budżetowego poszczególnych państw członkowskich. - Nie możemy inaczej odnosić się do budżetu europejskiego niż do budżetów krajowych, bo budżet europejski jest bezpośrednio powiązany z budżetami krajowymi - powiedział Sarkozy.

"Zaniechanie tych spotkań to był błąd"

Bronisław Komorowski w niedzielnym wywiadzie dla Polskiego Radia mówił, że po ponad czterech latach trzeba odbudować kontakty głów państw w ramach Trójkąta Weimarskiego: Polski, Francji i Niemiec. Uznał za błąd zaniechanie tych spotkań w poprzednich latach. - Strona polska popełniła poważny błąd, trochę unosząc się prestiżowo z powodu artykułów w satyrycznej prasie niemieckiej. Na nasze nieszczęście została zerwana praktyka regularnych spotkań głów państw w ramach Trójkąta Weimarskiego - mówił prezydent.

Zaznaczył, że poniedziałkowy szczyt Trójkąta w Warszawie ma wyjątkowe uzasadnienie z powodu zbliżającej się polskiej prezydencji oraz dyskusji o zasadach funkcjonowania i przyszłości Unii Europejskiej. Prezydent przekonywał, że spotkania przywódców, to nie tylko promowanie polskiego punktu widzenia, ale też wypracowanie lepszych rozwiązań dla funkcjonowania całej Unii.

Jak wynika z badań Instytutu Spraw Publicznych, trzy czwarte Polaków popiera ideę ścisłej współpracy Polski, Francji i Niemiec w ramach Trójkąta Weimarskiego. - Polacy dostrzegają potrzebę współpracy z silnymi partnerami, wiedzą, że jeżeli chcemy coś zmienić w Unii Europejskiej, potrzebujemy poparcia Berlina i Paryża - tłumaczy współautorka raportu, Agnieszka Łada.

Nie chcą francuskich spółek

Przed pałacem w Wilanowie odbywa się protest kilkuset związkowców z "Solidarności". Przyjechali, żeby zamanifestować swoje niezadowolenie z powodu kolejnych inwestycji francuskich spółek w polski sektor energetyczny.

Związkowcy, korzystając z obecności prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego w Polsce, protestują przeciwko prywatyzacji polskiego sektora energetycznego przez francuskie koncerny GDF Suez i EdF, starające się o zakup grupy Enea. Związkowcy podkreślali, że francuskie firmy, w już sprywatyzowanych przedsiębiorstwach, łamią prawa pracownicze.

Jak wyjaśnia Dariusz Caban, przewodniczący "Solidarności" w Enea Szczecin związkowcy bronią swoich praw i sprzeciwiają się bezsensownej ich zdaniem prywatyzacji polskiego sektora energetycznego. Związkowiec sprzeciwia się prywatyzacji jego zakładu pracy przez Francuzów. Jego zdaniem, niedopuszczalna jest sytuacja, w której obcym państwowym koncernom opłaca się wykupywać polskie przedsiębiorstwa. Jak dodaje, energetyka jest nerwem polskiej gospodarki, który cały czas przynosi dochody dla Skarbu Państwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1227)