Kwiatkowski: z ulgą przyjąłem odwołanie
"To zaskakujące rozstrzygnięcie rady nadzorczej, choć miała ona do niego pełne prawo" - tak decyzję o powołaniu Jana Dworaka na nowego prezesa telewizji publicznej skomentował obecny szef TVP Robert Kwiatkowski. B. prezs TVP powiedział, że z ulgą przyjmuje decyzję rady odwołującą go ze stanowiska z dniem 17 lutego.
Według Kwiatkowskiego, Dworak jest osobą kompetentną, znaną w świecie mediów i "wysoko ocenianą". "To fachowiec, który zna się na rzeczy" - powiedział. "Mam nadzieję, że mu się powiedzie" - dodał.
W opinii Kwiatkowskiego, nowy prezes ma wyrobiony pogląd na wiele rzeczy w telewizji. "Na pewno będzie chciał zostawić w niej swój ślad, odcisnąć - w dobrym tego słowa znaczeniu - swój ślad w TVP" - powiedział. Dodał, że nie oznacza to, iż Dworak będzie chciał zrobić w telewizji rewolucję. "Zmiany są na pewno potrzebne, ale nie spodziewałbym się jakiś radykalnych decyzji dotyczących na przykład rezygnacji z emisji reklam czy kompletnej zmiany profilu którejś z anten" - powiedział obecny prezes TVP.
Pytany, jak ocenia pozycję Dworaka w pięcioosobowym zarządzie, Kwiatkowski powiedział: "Z definicji taki zarząd oznacza zmniejszoną władzę prezesa, bo on w takiej konstrukcji jest tylko pierwszym spośród równych. Jest jednym z członków zarządu. Ale z drugiej strony, rada poprzez wybór pana Dworaka na prezesa już teraz (...) dała mu dużo argumentów na początku" - zaznaczył Kwiatkowski. Wyjaśnił, że chodzi o możliwość opiniowania kandydatów na pozostałych członków zarządu TVP.
Kwiatkowski powiedział, że z ulgą przyjmuje decyzję rady odwołującą go ze stanowiska z dniem 17 lutego. "Zawsze traktowałem tę pracę jako obowiązek, przyjemności z niej miałem niewiele, zwłaszcza ostatnio" - wyznał. Dodał, że wreszcie jedzie na urlop. Wcześniej jednak będzie chciał spotkać się z Dworakiem. "Rad mu żadnych udzielał nie będę, bo jest to człowiek, który zna się na mediach. Jeśli mnie o jakieś opinie zapyta, to chętnie się swoimi doświadczeniami podzielę" - powiedział Kwiatkowski.