Kwaśniewski w "Le Figaro": Europa nie może się odcinać od USA
Po reelekcji prezydenta USA George'a W. Busha Europa nie może się odcinać od Ameryki - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie, jaki ukazał się we francuskim dzienniku "Le Figaro".
"Europejczycy (...) muszą zrozumieć, że im bardziej odcinamy się od Ameryki, tym większe jest zagrożenie, że górę weźmie (w USA) neokonserwatywny punkt widzenia" - powiedział Kwaśniewski, opowiadając się za współpracą europejsko-amerykańską, "która dla Europy zawsze oznaczała bezpieczeństwo i rozwój".
Kwaśniewski zwrócił uwagę, że "niektórzy przedstawiciele nurtu neokonserwatywnego sądzą, że Stany Zjednoczone są jedynym supermocarstwem, Europie brakuje woli politycznej i zajęta jest tylko sama sobą". Jego zdaniem, amerykański prezydent George W. Bush prezentuje "poglądy dużo bardziej umiarkowane".
Współpraca między USA a Europą, zdaniem Kwaśniewskiego, jest możliwa i konieczna, bowiem gdy jej zabraknie, "mogą się zawalić fundamenty więzi transatlantyckich".
W tym samym wywiadzie Kwaśniewski powiedział, że nie żałuje decyzji o wysłaniu polskich wojsk do Iraku, chociaż "trudno było tę decyzję podjąć". "Wierzę, że uda nam się zaprowadzić stabilizację w Iraku" - oświadczył.
Za "nieodpowiedzialne w obecnej sytuacji" uznał natychmiastowe wycofanie polskich żołnierzy, czego domaga się część polskiej sceny politycznej. "Chcemy się wycofać, ale najpierw chcemy zakończyć naszą misję" - powiedział.
"Po irackich wyborach będziemy rozmawiać z Amerykanami, członkami koalicji i irackim rządem o przyszłości sił międzynarodowych w Iraku" - dodał.
Jego zdaniem, struktura tych sił "może się zmienić w sposób zasadniczy", a po zaplanowanych na styczeń wyborach w Iraku "otworzy się nowy etap". "Irak stanie się krajem suwerennym, będziemy mogli razem walczyć z terroryzmem, odbudowa kraju będzie wreszcie możliwa" - powiedział prezydent.
"To jest całkiem realistyczny scenariusz, a ONZ będzie mogła odgrywać w nim ważną rolę" - podkreślił. Jego zdaniem Francja, Niemcy czy Belgia, krytyczne wobec amerykańskiej polityki w Iraku, będą skłonne zaangażować się tam z mandatem ONZ.
Kwaśniewski odniósł się także do sprawy śmierci Jasera Arafata. Jego zdaniem odejście palestyńskiego przywódcy oznacza "poważną zmianę jakościową i okazję dla George'a W. Busha do wysunięcia nowych inicjatyw".
"Odwraca się pewna karta historii i jest to moment, aby znaleźć bardziej trwałe rozwiązania. Najbliższe tygodnie będą decydujące dla sukcesu albo fiaska negocjacji bliskowschodnich" - powiedział.
Zapytany o ewentualne wstąpienie Turcji do Unii Europejskiej, Kwaśniewski zwrócił uwagę na postęp, jaki uczyniła ona na drodze do UE, ale po raz kolejny zaprezentował się jako orędownik sprawy ukraińskiej w Europie:
"Zasadnicze pytanie jest takie: jakiej Europy chcemy? Jeśli jej granice nie są geograficzne, i jeśli Turcja może wstąpić do UE, dlaczego mielibyśmy sprzeciwić się kandydaturze Ukrainy, kraju o wiele bardziej chrześcijańskiego?".
Michał Kot