Kwaśniewski: stosunki Polska-Francja bardzo się ociepliły
Stosunki polsko-francuskie bardzo się ociepliły i weszły w nowy rozdział - ocenił prezydent Aleksander Kwaśniewski po spotkaniu z prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem w Paryżu. Kwaśniewski składa jednodniową wizytę we Francji.
04.10.2004 | aktual.: 04.10.2004 17:45
Odnosząc sie do sprawy Iraku prezydent Kwaśniewski powiedział, że redukcja polskich wojsk w tym kraju jest przesądzona, ale nie ma decyzji o wycofaniu naszych żołnierzy.
Prezydent Chirac zaproponował, abyśmy zamknęli pewien etap (w stosunkach polsko-francuskich) (...) i zaproponował "odnalezienie się" Polski i Francji. To słowo charakteryzuje dzisiejsze rozmowy, klimat i temperaturę, oraz to, co postanowiliśmy - powiedział polski prezydent i zapowiedział "jak najbliższą współpracę" w kwestiach europejskich, międzynarodowych i dwustronnych.
Kwaśniewski określił rozmowy jako bardzo dobre i owocne, niezależnie od różnicy zdań w kilku sprawach, na przykład Iraku.
Prezydent Chirac zaproponował, aby wzorem kontaktów francusko- niemieckich i francusko-brytyjskich odbywały się konsultacje na najwyższym szczeblu (...). Chcemy tę tradycję rozpocząć jak najszybciej - dodał. - Umówiliśmy się, że będą odbywać się konsultacje między Polską, Francją i Niemcami, tradycyjnie w Trójkącie Weimarskim, a także wraz z Hiszpanią. Taka jest propozycja francuska. Myślę, że to wzbogaca jeszcze tę paletę kontaktów - ocenił.
Konkretnych dat jeszcze nie ustalono. Kwaśniewski potwierdził natomiast, że w styczniu Chirac przyjedzie do Polski na uroczystości 60. rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady w Oświęcimiu-Brzezince, a także na majowy szczyt Rady Europy w Warszawie.
Jednym z tematów rozmów obu prezydentów był Irak. Po spotkaniu z dziennikarzami Kwaśniewski powiedział, że nie ma żadnej decyzji w sprawie wycofania polskich wojsk z Iraku. Dodał, że wypowiedź szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego na ten temat to jedna z opinii, która jest brana pod uwagę.
"Gazeta Wyborcza" opublikowała w poniedziałek wywiad z szefem MON, w którym wyraził on opinię, że graniczną datą wycofania polskiego kontyngentu z Iraku powinien być koniec 2005 roku - data wygaśnięcia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1546.
Nasze plany są znane. Chcemy zredukować ilość żołnierzy od stycznia 2005 roku i myślimy bardzo poważnie o zakończeniu misji. Czy to będzie koniec 2005 roku, jak mówi minister Szmajdziński, czy inny termin, to dziś trudno przesądzać - powiedział Kwaśniewski po spotkaniu z Chirakiem.
Wskazał, że słowa Szmajdzińskiego go nie zaskoczyły, bo Irak jest tematem rozmów "w kierownictwie państwa polskiego i z partnerami w koalicji". "To, o czym mówił dzisiaj minister Szmajdziński, jest bardzo ważnym głosem".
Nie ma żadnej decyzji - podkreślił kilka razy prezydent.
Będziemy mądrzejsi w styczniu i w lutym, kiedy w Iraku odbędą się wybory - dodał. - Te wybory zaowocują powstaniem nowego rządu z silnym mandatem. Z tym rządem będziemy rozmawiać o obecności sił międzynarodowych, w tym polskich, w Iraku (...), o redukcji polskich sił od 1 stycznia 2005 roku i może - zakończeniu naszej misji do końca 2005 roku. Ale dyskusje trwają.
Po rozmowach w Pałacu Elizejskim prezydent odwiedził Luwr, gdzie zwiedził wystawę obrazów Warszawy pędzla Canaletta ze zbiorów Zamku Królewskiego w polskiej stolicy. Potem w położonych nieopodal ogrodach Tuileries obejrzał otwartą w poniedziałek plenerową wystawą rzeźb Igora Mitoraja. Turyści z Ukrainy skorzystali z okazji, by przed Luwrem przywitać się z prezydentem i zrobić sobie z nimi parę zdjęć.
Michał Kot